|
neverforget.moblo.pl
chciałam tylko powiedzieć że kocham Cię czy coś.
|
|
|
chciałam tylko powiedzieć, że kocham Cię czy coś.
|
|
|
Gdy miałam 3 lata...
chciałam żeby mój mąż był,
niebieskookim, blondynem z białym koniem.
Prawdziwym księciem...
Mając 5 lat, chciałam...
żeby mój przyszły wybranek był
najprzystojniejszy i najlepszy.
Ale żeby nadal był księciem.
Mając 7 lat, chciałam...
żeby mój wymarzony facet
był powalająco przystojny i
... I żeby miał białego rumaka i własny zamek.
Mając 10 lat...
moim wymarzonym partnerem,
był brunet o ciemnych oczach,
najlepiej lekarz... Ale nadal książę.
A teraz? Teraz chciałabym...
żeby mój wymarzony chłopak był zwyczajny.
Żeby widząc mnie umazaną lodami czy deserem
nadal mówił, że mnie kocha.
Żeby akceptował moją niecierpliwość...
Nie zwracał uwagi na moje wady, a zalety...
Kochał nie przez tydzień, miesiąc czy rok...
Ale zawsze ;*
|
|
|
tę sytuację można opisać jako tragiczną. /gewisser
|
|
|
zbieram resztki uczuć, tyle ich zostało
i ponoszę klęskę chcąc je złożyć w całość
|
|
|
nie czuję się szczęśliwa ale też nie czuję się nieszczęśliwa i tego najbardziej nienawidzę. /gewisser
|
|
|
błagam, tylko nie zacznij mnie całować, bo nie jestem jeszcze na tyle silna by Cię odepchnąć /gewisser
|
|
|
Ani różnica poglądów, ani różnica wieku, nic w ogóle nie może być powodem zerwania miłości. Nic, prócz jej BRAKU...
|
|
|
Czasami mam ochotę wyrzucić telefon przez okno lub rzucić nim o ścianę. Lepiej myśleć, że nie piszesz z powodu zepsutego telefonu, niż że o mnie zapomniałeś...
|
|
|
Była zaangażowana, niestety, nie w jego oczach. Normalnie niezachwiana, chociaż dzisiaj ma doła. Jest taka sentymentalna, ciężko jej się z tym uporać. Wie, że straciła sens, choć myślała, że jest silna. Wylewa sporo łez, bo wie, że nie zasłużyła na taki cios, jakim był kres tego, czym żyła..
|
|
|
to jest ten moment by ze sobą porozmawiać
tysiąc myśli, wątków, w głowie bałagan
czasem myślę, że nie zdążę i tego nie poukładam
|
|
|
Bezbarwnie. Beznamiętnie. Bez ciebie.
|
|
|
Mówili na niego lovel, bo podobno był przystojny. Miał branie u kobiet, w ich oczach był taki słodki. Na pewno nie był draniem, a jak już to nieświadomym. Mówił, że nie ma zalet, często wydawał się skromny. Mimo, że miał wielki talent, umiał sprawiać pozory. Tak, że gdy poznawał pannę jej los był przesądzony. Stał i patrzył na nią z góry, trzymając jej włosy. Ubranie mieli na sobie mniej więcej do dwóch godzin.
|
|
|
|