 |
nelx3.moblo.pl
Łzy to nie wstyd to oznaka że cholernie Ci na czymś zależy.
|
|
 |
nelx3 dodano: 17 stycznia 2011 |
|
Łzy to nie wstyd, to oznaka, że cholernie Ci na czymś zależy.
|
|
 |
nelx3 dodano: 17 stycznia 2011 |
|
mała głupia dziewczynka , która da rade , bo musi .
|
|
 |
nelx3 dodano: 17 stycznia 2011 |
|
Myślałam, że papierosem i ciastkami wyleczę się z Ciebie. Teraz muszę wyleczyć się z nałogu i otyłości.
|
|
 |
nelx3 dodano: 17 stycznia 2011 |
|
Czuję się jak Alicja w krainie czubków :]
|
|
 |
nelx3 dodano: 17 stycznia 2011 |
|
` just thought you were the one..
|
|
 |
nelx3 dodano: 17 stycznia 2011 |
|
`Odechciało mi się wszystkim udowadniać, jaka jestem silna i niezależna. Jak świetnie sobie radzę, że jestem szczęśliwa. Nie mam już sił, oszukiwać wszystkich wokół, że jest mi dobrze z tym kim jestem. Ten całokształt, zmusił mnie do przyznania się, że ja po prostu potrzebuję się przytulić.
|
|
 |
nelx3 dodano: 17 stycznia 2011 |
|
ej, mała! co chcesz za miłość? ♥
|
|
 |
nelx3 dodano: 17 stycznia 2011 |
|
Trochę się zgubiłam. Jestem trochę nieswoja. Mam powoli pewnych rzeczy dość i nie chcę do nich wracać !
|
|
 |
nelx3 dodano: 17 stycznia 2011 |
|
` życie daje Ci kopniaka, a potem z uśmiechem pyta czy nie za mocno bolało...
|
|
 |
nelx3 dodano: 17 stycznia 2011 |
|
`Wzięła swoja ulubiona książkę, usiadła na łóżku i przez chwile, miała w dupie wszystkich tak jak oni ją zawsze.
|
|
 |
nelx3 dodano: 17 stycznia 2011 |
|
jestem tego pewny, w głębi duszy o tym wiem , że gdzieś na szczycie góry , wszyscy razem spotkamy się..
|
|
 |
nelx3 dodano: 17 stycznia 2011 |
|
Siedziała na szpitalnym korytarzu,ściskając dłonie tak, że kostki jej pobielały. Czuła strach, odbijał się on w okolicach serca, między żebrami. Kiedy wyszedł lekarz nie była w stanie opanować oddechu. Nie powiedział nic. Zdołał tylko pokręcić przecząco głową. Zrozumiała. Krzyk rozdzierał jej gardło, ból rani łpłuca. Idąc do jego sali potykała się o własne nogi, na prostej drodze nie była w stanie utrzymać równowagi. Leżał przykryty białą kołdrą,która tak cholernie kontrastowała z jego twarzą. Przytulała go,dotykała ust, nosa, dłoni. Zabijał ją chłód jego ciała. Położyła się obok, kładąc głowę na jego klatce piersiowej. Nie spała. Wciąż miała nadzieję, że pod jej uchem rozbrzmi echo bijącego serca.
|
|
|
|