|
nazawszetyy.moblo.pl
siedziałam na drewnianej ławce. ściągnęłam swoje czerwone szpilki i zaczęłam machać bosymi stopami po zroszonej trawie. na twarzy czułam promienie słońca. wiatr bezsz
|
|
|
siedziałam na drewnianej ławce. ściągnęłam swoje czerwone szpilki i zaczęłam machać bosymi stopami po zroszonej trawie. na twarzy czułam promienie słońca. wiatr bezszelestnie rozwiewał moje włosy, a ja wspominałam najpiękniejsze chwile mojego życia ze łzami w oczach. i wiesz co? byłam z siebie dumna. byłam dumna z tego, że mam co wspominać. właśnie teraz dążę do tego, żebym za kilka lat znowu mogła usiąść na tej samej ławce i ponownie czując to niebiańskie słońce, móc wspominać. nowe wspomnienia. jeszcze bardziej piękne od poprzednich
|
|
|
spojrzała w niebo i ironicznie się uśmiechnęła. to wiadome, że nigdy nie będzie szczęśliwa.
|
|
|
Siedziała na parapecie z kolanami pod brodę , ciepły kubek , gorącej herbaty ogrzewał jej dłonie a ona ze słuchawkami w uszach , słyszała tylko cichy bit jej ulubionej piosenki , siedziała tak do północy a potrafiła jeszcze dłużej , wiatr z otwartego okna , rozwiewał jej włosy , a serce ogrzewało ciepło z jej dłoń .uwielbiała jej samotne wieczory , towarzyszyły jej jedynie gwiazdy i księżyc.
|
|
|
widzisz mnie z dłoniami wyciągniętymi w Twoją stronę i moją starą poplamioną sukienkę. a potem zawodzisz się, że nie czekam na Ciebie. że już dawno schowałam ręce do kieszeni, że nie noszę tej cholernej sukienki. sam chciałeś.
|
|
|
Kiedyś miałam telefon przy sobie, by nie przegapić żadnego smsa od Ciebie, by nie pozwolić Ci tęsknić. A teraz? Teraz wzruszam ramionami nawet na 15 nieodebranych połączeń.
|
|
|
śpieszmy się kochać chłopców - tak szybko głupieją ! ; )
|
|
|
Była po prostu młodziutką istotką o dużych, zielonych oczach. Lubiła się śmiać, spotykać ze znajomymi. Wierzyła w ludzi i w ich dobro. Kochała świat takim, jakim był. Akceptowała jego plusy i minusy. Doszukiwała się we wszystkich dobra i ciepła. Dorosła.. Ktoś ją zawiódł, skrzywdził, zniszczył jej uczucia, zdeptał serce, zabił jej duszę. Przestała się uśmiechać, spotykać ze znajomymi, wierzyć w ludzi, w ich dobro. Nienawidziła świata. We wszystkich doszukiwała się podstępu. Nie ufała nikomu. Zamknęła się w sobie. Straszliwy ból istnienia. Płakała. Łzy były ukojeniem.. Zbudowała swój mały świat. Odgrodziła się od wszystkiego bezpiecznym murem dystansu. Przestała ufać.. Może chciała, ale już nie potrafiła i jak na złość za każdym razem, gdy w jej smutnych, teraz już szarych oczach, pojawiał się płomyk nadziei, ktoś brutalnie go gasił. Zadając kolejną ranę jej sercu. Nie płakała. Nie miała siły.. Może zabrakło łez.. I pojawił się On tak nagle.. Ona - ranny ptak.. Taka płochliwa.
|
|
|
-Kogo powinno się naśladować? - Dziecko, ponieważ zawsze jest szczęśliwe nawet bez powodu, zawsze jest czymś zajęte, gdy czegoś chce będzie nieugięcie dążyło do tego, by to coś zdobyć i po czwarte, zawsze szybko przestaje płakać
|
|
|
Zagramy w 'ence pence'?↵-Dlaczego?↵-No bo jeśli zgadniesz,w której ręce schowam orzeszek będziesz mógł odejść. Jeśli trafisz na rękę pustą, zostaniesz ze mną na zawsze..↵-Ale Ty nie masz żadnego orzeszka.↵-Wiem.. ;**
|
|
|
oni stali tam, dzieliła ich tylko ulica, i podążali niemym krokiem, topił się asfalt, złapali się za ręce i poszli w stronę światła.
|
|
|
Miłość jest ślepa. Im mocniej się kogoś kocha, tym bardziej irracjonalnie się postępuje
|
|
|
Moja emocjonalność została w kubku po wczorajszej herbacie. Wytarli mi mózg gumką do mazania. Wymazali rozum korektorem. Serce złożyli jak kartkę, osiem razy, bo więcej się nie da. A i tak ciągle wmawiają, że telewizja kłamie.
|
|
|
|