|
nauuuczmniekochaac.moblo.pl
jesteś o jedno miejsce wyżej od Nutelli na mojej liście rzeczy do których mam cholerną słabość.
|
|
|
jesteś o jedno miejsce wyżej od Nutelli na mojej liście rzeczy, do których mam cholerną słabość.
|
|
|
przywiązanie, zakochanie, a może zauroczenie ? ech ciężko stwierdzić.
|
|
|
całowali się bezwstydnie siedząc na krawężniku ruchliwej ulicy. Widzieli ich wszyscy - oni tylko siebie.
|
|
|
Stojąc przed nim cała roztrzęsiona, zaczęła drzeć ich wspólne fotografie, wymachując mu nimi przed oczyma. Zalewała policzki, łzami czarnymi od maskary, zagryzając wargi do krwi.
|
|
|
Formatowanie uczuć trwa. Wyskoczyło jej przed oczami, wcisnęła 'ok' po chwili wyskoczył następny komunikat 99 % 'czy na pewno chcesz kontynuować ?' bez namysłu wcisnęła 'anuluj'.
|
|
|
na samą myśl, że miałbym być poważna chce mi się śmiać.
|
|
|
Siedziała w oknie i myślała jakby fajnie było, gdyby był teraz z nią, chciała tego, żeby ją przytulił, pocałował a na koniec strzelił zabójczy uśmiech i tym boskim głosem powiedział, że ją kocha. Ale to tylko jej marzenia, które już nigdy się nie spełnią.
|
|
|
Usiadła na krawężniku w swoim ulubionym za dużym swetrze, w ręku trzymając kubek z winem. Zdjęła swoje ulubione baleriny i skuliła się, opierając głową o kolana. W głowie kłębiło jej się wiele pytań, jedno szczególnie nie dawało jej spokoju, a mianowicie: czy w dzisiejszych czasach istnieje sprawiedliwość ? jak to jest, że niektórzy mają życie usłane różami i dostają szczęście jak na złotej tacy, gdy wówczas inni wciąż dostają po dupie ? Odpowiedzi już nie otrzymała.
|
|
|
jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać.
|
|
|
- cześć. - no cześć. - co u Ciebie ? - a no nic nowego, wszystko po staremu ? - hmm .. wszystko po staremu ? czyli że co kochasz mnie nadal, tak ?
|
|
|
Nasze odejścia można porównać do Twoich wyjazdów. Spakuję Ci walizkę, zatrzasnę za Tobą drzwi. A później i tak wsiądę w samochód, pojadę na lotnisko i kiedy będziesz już przy odprawie, przeskoczę przez barierki, rzucę Ci się szyję i oplatając nogami zacznę błagająco łkać, żebyś nie wyjeżdżał. Przecież wiesz, że moje 'spierdalaj' oznacza 'zostań ze mną i rób mi tą cholerną kawę do tej cholernej filiżanki, każdego cholernego ranka, kiedy nie możesz mnie dobudzić bo jestem zbyt zaabsorbowana udawaniem, że śpię tylko po to, abyś obudził mnie tym cholernym pocałunkiem jak ten cholerny książę tą cholerną księżniczkę'.
|
|
|
- wstałem dziś rano i stwierdziłem, że życie jest do dupy. - więc jutro wstań popołudniu.
|
|
|
|