|
naughty_bitch.moblo.pl
Nigdy nie staram się rozgryźć facetów. Wręcz przeciwnie zostawiam ich zanim oni zdążą rozgryźć mnie .
|
|
|
Nigdy nie staram się rozgryźć facetów. Wręcz przeciwnie - zostawiam ich zanim oni zdążą rozgryźć mnie .
|
|
|
Chciała bym wrócić się do czasów podstawówki. I ogółem do 'dzieciństwa'. Tamte problemy wydają mi się teraz takie proste. Kiedyś moim jedynym zmartwieniem było, czy wzięłam pieniądze na drugie śniadanie, czy aby napewno spakowałam usprawiedliwienie, żeby sie pani nie denerwowała i czy moja lalka ma buciki do pary. Teraz- czy wzięłam pieniądze na śniadanie, by kupić szlugi, czy rodzice usprawiedliwią mi te nieobecności (czyt.wagary), bo się suka znowu przyczepi i że porwały mi się leginsy. Witaj w moim świecie. Świecie wulgarnej, pyskatej, nieogarniętej laski, którą każdy uważa za kogoś innego i która nie znalazła sensu życia, więc postanowiła żyć innym na złość.
|
|
|
a pamiętasz jak wspólnie piekliśmy szarlotkę? ja cała upaprana od mąki, Ty cały od lepiącego karmelu. w powietrzu tańczył cynamon, niewinne osiadający na nasze powieki. pamiętasz, kiedy niecierpliwie siedzieliśmy przed piekarnikiem, czekając aż ciasto będzie gotowe? kiedy dostawaliśmy szału, nie mogąc znieść cudownego jabłkowego zapachu. wziąłeś mnie wtedy na ręce. zaniosłeś do sypialni, i kładąc na łóżko jak kilkuletnie dziecko powiedziałeś, że szarlotkę kochasz prawie równie mocno jak mnie. ja udając obruszona, czekałam na przeprosiny. właśnie wtedy zacząłeś całować mnie po karku, a moje nozdrza drażniły ziarenka cukru. doskonale pamiętam, kiedy ubierałam się i pędem biegłam do piekarnika, żeby udało się uratować nasze ciasto miłości o którym zapomnieliśmy. porównywałeś je do naszego związku. stwierdziłeś, ze w niego trzeba włożyć równie dużo miłości i obiecałeś, ze jego nigdy nie pożresz z taka premedytacja jak swojego kawałka.
|
|
|
Był wieczór.. siedziała na łóżku, otulona kocem z gorącą herbatą w ręku. Czekała na jakikolwiek znak życia od Niego. Nie mogła znieść myśli, że nie wie co się z nim dzieje. Próbowała znaleźć sobie jakieś zajęcie, ale na samą myśl że mogłoby mu się coś stać, łzy same napływały do oczu. Położyła się, mijały godziny& w końcu zadzwonił telefon, głos Jego siostry. Usłyszała tylko, że chłopak, który jest dla Niej całym życiem, jest w stanie krytycznym. Czuła jakby nóż wdzierał się w jej tchawicę, nie mogła oddychać. Chciała jak najszybciej dotrzeć do szpitala. Biegła, ludzie patrzyli na jej zapłakaną twarz. Tusz spływał jej po policzkach. Wchodząc do szpitala, zobaczyła Jego siostrę, która nie potrafiła nad sobą zapanować. Wiedziała już, że przegrał.. Mdlała, nie potrafiła ustać o własnych siłach. Usłyszała tylko, ze był to wypadek.. na motorze. Codziennie powtarzała mu, żeby nie ryzykował życia dla swojej pasji. Nie chciała go stracić ... < 3 .
|
|
|
- a co być zrobil, gdybym powiedziała Ci ze jestem jeszcze dziewica?
- zgłosilbym cie do listy UNESCO chyba ;D
|
|
|
Zrobić Ci krzywdę? Uwierz nie ma takiej opcji
|
|
|
mnie masz, facet, bo tylko o Tobie myslec potrafie.
|
|
|
-Porozmawiasz ze mną.?
-O czym? O tym jak żałujesz? Jak kochasz?
Jak przepraszasz? Nie mogę. Mam alergię na kłamstwa.
|
|
|
~ Ty mi powiedz co lubisz.
~ Najpierw powiem ci czego nie lubię. Nienawidzę tego dystansu między
nami, tego wszystkiego co jest w tobie ukryte. A najbardziej
nienawidzę twoich oczu. Niezależnie od tego jak bardzo próbuję
- nie potrafię nic w nich wyczytać. Teraz powiem ci co lubię.
Najbardziej lubię twoje oczy, bo niezależnie od tego jak bardzo
próbuję - nic w nich nie wyczytam. Tak wiele jest w tobie ukryte.
Bardzo to lubię. A najbardziej lubię ten dystans między nami, bo
gdyby nie ten dystans nie miałbym pretekstu żeby się do ciebie zbliżyć.
|
|
|
oparłam głowę na jego piersi .
słuchałam jak bije mu serce . .
przy mnie zawsze szybko biło .
|
|
|
Wiesz co jest w tej całej sytuacji najgorsze? Że jesteś tak cholernie idealny.
I że darzysz mnie tak cholernie idealnym uczuciem.
|
|
|
"Starała się skoncentrować na tym, jak całował jej szyję, żeby na zawsze zapamiętać to uczucie."
|
|
|
|