|
natalyp.moblo.pl
znów kolejny dzień ci uciekł głupot narobiłeś jeszcze więcej kolejny dzień z życia poza kontrolą
|
|
|
znów kolejny dzień ci uciekł głupot narobiłeś jeszcze więcej, kolejny dzień z życia poza kontrolą
|
|
|
tysiąc wrogów, a przyajciół może paru, ale takich co na zabój, a nie tylko do BROWARÓW!
|
|
|
zaufanie to taka czarna świnia, więcej wrogów niż przyjaciól znaczy, że odniosłam sukces chociaż w życiu dopinguje nadal nie jeden kumpel
|
|
|
I chuj , nie widzę już nawet najprostszych podstaw,
żeby inaczej myśleć - wszystko to nie ma końca.
|
|
|
Wiem jak to jest, jak chłopaki piją wódkę,
i mówią puknij się w łeb, przestań się zamartwiać jutrem.
No to z fartem, kurde, lecz ich plany są tak krótkie,
że jak zaczynają iść to stają, bo jest pod górkę.
|
|
|
Jest pięknie dziś i kurwa jest spoko,
Tylko po co przyglądasz się wciąż moim krokom?
|
|
|
Tak rzadko słucham, tyle mądrych rad
Życzliwych ludzi co widzieliby nas na dnie
|
|
|
Dłuży się czas choć świat mija szybko,
mam swoich bliskich to trzymam ich blisko
|
|
|
nie chciałam wiele, dałam z siebie dużo, lubiłam wracać do domu późno, miłość to dwoje ludzi którzy sobie służą, budują nie burzą, pasja w drugim iskra w oczach. nie mówie nic, wszystko widzisz w moich oczach, nie musze dziś mówic Ci, że Cię kocham, pamiętaj że słowa nic nie znaczą, przy Tobie chcę tylko zasnąć..
|
|
|
to nic, ze pewna laska stwierdzila ze dał mi ją tylko dlatego, ze ona rozmawiała własnie z jego kolega i zrobił to celowo hehehe, pomijają fakt iż całą impreze pierdoliliła mi coś, ze on się na nią cały czas patrzy choć w rzeczywistości wcale tak nie było.. bla bla, potem powrót z nim do domu no i w sumie to by było na tyle:) nie wiem czy spędzał ze mną ten cały czas tam bo tak wyszło, czy dalej się łudze? heh mam nadzieję że się w porę obudze
|
|
|
nigdy nie opisywałam szczegółowo tutaj mojego życia, ale co tam! wyjątki potwierdzają regułę ;) impreza przednia- lekka faja na śmiechawe o połnocy się wypiło kawe :D a tak poważnie, myślałam że pogadam z Tobą, ale ni chuja, nawet alkohol mi w tym nie pomógł, jestem beznadziejna, pójście nad stawy całą ekipą o bodajże 2 w nocy? wszyscy w przodzie sobie szli, a ja z nim na tyłach, gdzies tam sami, za ręke, dał mi swoją bluze
|
|
|
nie umrzesz z milosci nawet gdybys chcial
|
|
|
|