|
napisana.moblo.pl
Co jest nie tak z moją miłością że jej nie chcesz? napisana
|
|
|
Co jest nie tak z moją miłością, że jej nie chcesz? / napisana
|
|
|
Popatrz jaką drogę przebyliśmy, by dziś stanąć w tym miejscu. Ile dni musiało upłynąć zanim mogliśmy powiedzieć, że razem jesteśmy szczęśliwi. Ile tęsknoty, ile łez, ile uśmiechów. Nie zliczysz. Każdy dzień umacniał mnie w przekonaniu, że jesteś dla mnie wszystkim. Każda chwila powodowała, że stawałam się silniejsza dla Ciebie. A dziś? Dziś Ty - możliwe, że tak całkiem nieświadomie - przez swój ból wszystko niszczysz. Pozwól mi sobie pomóc, a zobaczysz, że ból wreszcie zniknie, rany się zamkną a jedyne, co pozostanie to blizny. / napisana
|
|
|
Wiesz, moje serce nie rozumie dlaczego dziś Cię nie ma. / napisana
|
|
|
Najgorzej jest żyć, a jednak każdego dnia umierać. / napisana
|
|
|
Cause I need this hole gone. Funny you're the broken one but I'm the only one who needed saving. Cause when you never see the light. It's hard to know which one of us is caving. / Rihanna
|
|
|
Czasem wystarczy tylko nadzieja, by móc spokojnie zasnąć. / napisana
|
|
|
Wszystko mnie w Tobie pociągało. Nawet sposób w jaki patrzysz. / napisana
|
|
|
Wspomnienia krążą we mnie intensywniej niż zazwyczaj. Zamknę oczy - widzę Twój uśmiech. Otworze je - znów Twój uśmiech. Jesteś wszędzie. W snach, w marzeniach, w poranku, w tęsknocie, w ulubionych piosenkach, w samotnym spacerze. Zawładnąłeś mną, a teraz uciekasz. Rozkochujesz, a później karzesz czekać. Dajesz szczęście, a później je zabierasz. Ale uśmiechasz się, dla mnie zawsze tak ładnie się uśmiechasz. / napisana
|
|
|
Zrobię wszystko byśmy przetrwali ten kryzys. Uwierz. / napisana
|
|
|
Jak spędziłam pierwszy tydzień ferii? Zajebiście, cały przepłakałam. / napisana
|
|
|
Zgadnij, co teraz robię. Ja płaczę. Tak, dobrze przeczytałeś PŁACZĘ. Łzy, jedna po drugiej spływają po policzku już kolejny dzień. Tęsknie za Tobą, być może za mocno, nie wiem. Ból i niepewność rozsadzają mnie od środka. Ciebie nie ma. I nie jest to taka normalna nieobecność, jak zawsze kiedy wracam od Ciebie do swojego domu. Jak wtedy kiedy muszę czekać kolejnych kilka dni, by móc znów wtulić się w Twój idealny tors. Ta nieobecność ciągnie za sobą pasmo cierpienia. Czuję się jakby ktoś zabrał mi powietrze. Rozumiesz? Ktoś zabrał mi tlen i bezczelnie karze funkcjonować normalnie, jak gdyby nigdy nic się nie stało. Ale ja tak nie potrafię. Bez Ciebie żaden nowy poranek nie ma sensu. Nawet moje życie nie ma sensu, a przecież dopiero, co go nabierało. Świat tak nagle stracił na znaczeniu, a wszystkie barwy wyblakły. / napisana
|
|
|
CZ.1. Wiesz, odkąd poznałam Ciebie wszystko kręciło się wokół Twojej osoby. Od pierwszych chwil sądziłam, że mamy szanse stworzyć coś więcej. Tak nieświadomie zaczęłam podporządkowywać życie Twojej osobie. Już wtedy widziałam w Tobie swój ideał. Już wtedy coś tak bardzo ciągnęło mnie ku Tobie. Nie powiem – tęsknota mnie wykańczała, ale wiedziałam też, że i Ty tęsknisz. To naprawdę pomagało. Na początku ciężko było mi wytłumaczyć dlaczego aż tyle dla Ciebie poświęcam, bo ciągłe czekanie było dla mnie bardzo trudne. Z czasem chyba znalazłam odpowiedź. Zawsze dostawałam od Ciebie tyle szczęścia jak nigdy od nikogo. Boże, jak przypomnę sobie ten wieczór gdy leżeliśmy na Twoim łóżku i mogłam wpatrywać się w śpiącego Ciebie – tych uczuć nie da opisać się słowami. Już wtedy czułam, że mam wszystko czego potrzebuję. Tyle dostać od życia – fart, nie? / napisana
|
|
|
|