 |
napisana.moblo.pl
Jest w cholerę ciężko ale staram pogodzić się z tym że odszedł i nie wróci. Cała ta jego obojętność sprawia że odbieram go jako innego człowieka. I chociaż brakuje
|
|
 |
Jest w cholerę ciężko, ale staram pogodzić się z tym, że odszedł i nie wróci. Cała ta jego obojętność sprawia, że odbieram go jako innego człowieka. I chociaż brakuje mi go strasznie, tak strasznie, że tęsknota wyciska łzy, to nie wiem jak zachowałabym się gdyby stał się cud i on zechciał wrócić. Godząc się z jego nieobecnością układam w głowie - jak książki na półce - wszystkie myśli i wspomnienia, co jest trudniejsze niż kiedykolwiek mi się zdawało. Największy problem mam jednak z sercem. One jakoś nie potrafi przyjąć do wiadomości, że uczucie w nim siedzące straciło swoją ważność i najlepszym rozwiązaniem byłoby po prostu się go pozbyć. / napisana
|
|
 |
Możesz krzyczeć, piszczeć, płakać, tupać, skakać, wyrywać sobie włosy, ale to nie pomoże. On i tak nie wróci. / napisana
|
|
 |
Często powtarzałam, że nie wyobrażam sobie bez niego życia. W momencie rozstania myślałam, że kolejnego dnia nie będzie już nic. Ale muszę Ci coś wyznać. Żyję bez niego i jakoś sobie radzę - chociaż nie najlepiej i nie jest to najprostsze. Dzień zaczynam zmęczona, z czerwonymi oczyma po niemalże całej przepłakanej nocy. Idę do szkoły tęskniąc za nim trochę bardziej niż wczoraj. Wracam zastanawiając się coraz bardziej intensywnie, co on może robić akurat w tej samej chwili. Siadam z laptopem na kolanach i zatapiam się we wspomnieniach słuchając coraz to smutniejszych piosenek. Czasem wyjdę gdzieś na miasto uwalniając się od niego chociażby na pięć minut. Wieczorem znów odbywam wymyśloną rozmowę z nim w głowie, układam kolejne historie, by po raz kolejny uświadomić sobie, że i tak się nie spełnią. Sama sobie ranię tym serce, ale żyję. I to bez niego. / napisana
|
|
 |
Jak to możliwe, że kiedyś byłeś całym moim światem, a teraz zdajesz się być obcym człowiekiem? / napisana
|
|
 |
Co Ci mogę o sobie powiedzieć? No zakochałam się w niewłaściwym człowieku, tyle. / napisana
|
|
 |
Boli mnie to, że możesz być nieszczęśliwy, bo przecież moje serce chce dla Ciebie jak najlepiej. / napisana
|
|
 |
Czasem rozmawiam z Tobą, w myślach. / napisana
|
|
 |
Wiesz, zaczynam sobie powtarzać, że kiedyś naprawdę będę silniejsza. Ale teraz pozwól, że jeszcze trochę potęsknię. / napisana
|
|
 |
Chyba byłam za bardzo naiwna myśląc, że jeszcze wrócisz. / napisana
|
|
 |
Jest dziwnie. Za trzy tygodnie matura. Stos książek na biurku, który miałam przeczytać, setki słówek z angielskiego walających się na pogniecionych karteczkach po całym pokoju, z których wcale nie korzystam, ciągłe rozmowy kto wreszcie zaczął uczyć się matmy i czy rozumie już funkcje. A ja jestem spokojna. Nie panikuję, że nie umiem tego czy tamtego. Nie biegam po mieszkaniu szukając najlepszego sposobu na naukę. Po prostu siedzę z laptopem na kolanach, przeglądam stare zdjęcia, czasem poszukam jakichś konkretnych informacji o uczelniach i zastanawiam się, w który dzień wezmę się wreszcie za powtórki i czy na pewno jestem normalna, że jeszcze się nie uczę. / napisana
|
|
 |
Czasem się zastanawiam czy ja po prostu sobie Ciebie nie wymyśliłam. / napisana
|
|
 |
Oddam miłość, za którą ciągną się łzy, ból, tęsknota i wspomnienia. Ktoś zainteresowany? / napisana
|
|
|
|