Za parę dni mam urodziny. W dodatku osiemnaste. Ktoś by powiedział, że to super, że wreszcie dorosłość, możliwość robienia różnych rzeczy bez konsekwencji, że to wreszcie swoboda. A ja? Ja się nie cieszę. Ja chcę być jeszcze dzieckiem, chcę poznawać świat, chcę być nie świadoma tego całego zła, chcę popełniać dziecinne błędy, chcę beztroskiego życia. Za kilka dni mam osiemnaste urodziny. Będzie kilka życzeń osobistych, dziesiątki facebook'owych, będzie kilka prezentów, będzie też nocna impreza, na której przy kilku drinkach będę próbować zapomnieć, że tracę tak cenną rzecz, jaką było moje dzieciństwo. / napisana
|