|
najlepszawczekaniunaniego.moblo.pl
I nawet program Kocha czy nie kocha o 0:55 w VIVIE wie że jesteśmy kochanie sobie przeznaczeni. nwcnn
|
|
|
I nawet program ``Kocha czy nie kocha`` o 0:55 w VIVIE,wie,że jesteśmy kochanie,sobie przeznaczeni./nwcnn
|
|
|
pisz ,dzwoń ,kochaj,tul,całuj,tęsknij ,i nie zdradzaj . Kapujesz ? /nwcnn
|
|
|
Generalnie rzecz biorąc ciągnie mnie tylko i wyłącznie do Ciebie. /nwcnn
|
|
|
-Coś jeszcze?-zapytał z irytacją w głosie. - Tak,zamknij ryj.-odpowiedziała strzelając go z liścia. - Kurwa! Za co!? Przecież uprzedzałem,żebyś się maleńka nie przywiązywała. - krzyknął .- Nie uprzedziłeś mojego serca,aby Ciebie nie kochało,dupku ! - słone łzy zalały jej policzki. / nwcnn
|
|
|
Jestem w takim stanie,że bez najmniejszych oporów wypiłabym czystą,położyła się na środku drogi i klęła na całe swoje życie. / nwcnn
|
|
|
Chciałabym pójść teraz do Ciebie,zapukać delikatnie do drzwi i powiedzieć,że się zakochałam. Chciałabym Ci powiedzieć,że uzależniłeś mnie od swoich oczu, od tego ślicznego dołka,który pojawia się na Twojej buzi,gdy się uśmiechasz. Ale nie ! Ta jebana nieśmiałość mnie kiedyś wykończy. / nwcnn
|
|
|
Dlaczego to nie może być takie proste? Oboje działamy na siebie jak magnes. Gdy się mijamy,moje serce bije mocniej a Twoje oczy iskrzą. To takie romantyczne chwile,ale... ale zaraz. My się nawet nie znamy. I kto ma wykonać ten pierwszy krok? To takie zabawne a zarazem dołujące. Zachowujemy się jak dzieci,lecz zakochane dzieci. Takie dzieci,które cieszą się na swój widok. Tylko jest jeden problem : Ja jestem nieśmiała ./ nwcnn
|
|
|
Patrzę,jak jego czekoladowe oczy bacznie mnie obserwują, a ja odpływam i zatapiam się w nich. A ten JEGO dołek gdy się uśmiecha,cholera jest taki śliczny. / nwcnn
|
|
|
|
bawisz się mną, jak lalką Barbie. tylko zamiast głowy odrywasz mi serce, a zamiast obcinania włosów, ranisz nożyczkami mą duszę.
|
|
|
Niedługo walentynki. Wszędzie roznosić się będzie słodki zapach miłości,lizaków w kształcie serduszek. Każda dziewczyna,którą minę będzie trzymała w ręku różę lub maskotkę. Wiem,że będzie bolało,poczuję znajome ukucie tam,w sercu. Nie będę ładnie umalowana i nie założę sukienki. Założę swoją ulubioną bluzę w kapturem a na nogi wcisnę przechodzone trampki . I pójdę. Pójdę do parku,gdzie Cię poznałam . Zajrzę do naszej ulubionej kafejki,sprawdzę czy ktoś siedzi przy NASZYM stoliku. Pójdę nawet do kwiaciarni,aby poczuć zapach herbacianej róży,którą mi podarowałeś rok temu. Wtedy było dobrze. Codzienne rozmowy,spacery i te pocałunki. Nadal czuję smak Twoich warg,które tak uporczywie zlizywały mój błyszczyk o smaku truskawek. Ale to już `było`. To przeszłość,zamknięty rozdział. A teraz już nie ma nic. Walentynki znienawidziłam,a słodkie dla mnie są już tylko psy. Ale czy Ciebie to obchodzi? Przecież masz inną . To dla niej Twój głos jest teraz budzikiem,najsłodszą melodią życia./nwcnn
|
|
|
|