|
najaranawspomnieniami.moblo.pl
. A różnica między nami jest taka: Gdy Ty się napierdolisz przypominasz sobie o mnie A gdy ja się napierdolę zapominam o Tobie.
|
|
|
`. A różnica między nami jest taka: Gdy Ty się napierdolisz, przypominasz sobie o mnie, A gdy ja się napierdolę, zapominam o Tobie.
|
|
|
`. Kłócili się, było ich słychać w całym bloku. Nie byli parą. Uderzyła go w ramię, tak mocno, że aż się cofnął, ale odzyskał równowagę i podszedł bliżej niej. Cholerne 1,80 cm krzyczało coś do niej powodując, że wściekłość wciąż rosła. Odwróciła się łapiąc za włosy 'Czy Ty w ogóle siebie słyszysz?! Nawet nie jesteśmy parą, a robisz mi afery o jakiegoś gościa ze szkoły! Ogarnij się w końcu!' Zabrakło jej tchu. Wyprostował się,ścisnął dłonie w pięści i czekał. 'I co? Mam Cię może jeszcze przeprosić?!' Podparła się pod boki. Widziała jego żyły na szyi,słyszała, jak głośno oddycha,a jego oczy zdawały się mówić, że ma ochotę coś rozjebać. Jednak on odwrócił się na pięcie i skierował ku drzwiom pokoju. Był już w kuchni, kiedy krzyknęła najgłośniej, jak mogła "Kocham Cię! No kocham Cię, do jasnej cholery!' Wrócił się. Spojrzała na niego przepraszającymi oczyma. 'Kocham, no.' Szepnęła bardziej do siebie. Podszedł do niej i z całej siły przytulił do piersi.
|
|
|
`. Pierwszy raz rzuciłeś puste `przepraszam`. Ale zastanów się, czy umiesz określić za co te przeprosiny ? szczerze - wątpię.
|
|
|
`. Jesteś pewien że chcesz ze mną być ? wiesz, jestem trudnym przypadkiem z chorobą psychiczną.
|
|
|
`. A teraz będę Ci robić na złość, byś do końca życia mnie zapamiętał.
|
|
|
`. Siła mojego uczucia jest odwrotnie proporcjonalna do odwagi, aby Ci o tym powiedzieć.
|
|
|
`. Jeżeli kobieta zachowuje się, jakby miała Cię w dupie, to w zasadzie chuj wie co to znaczy.
|
|
|
`. Wyszła ze szkoły wiążąc jeszcze szalik. Kiedy dochodziła do furtki, zauważyła, że stoi z kumplami. Trzymał w dłoni śnieżkę i momentalnie uśmiechnął się na jej widok. "Nie waż się!" Krzyknęła w jego stronę. "Bo co?" Zapytał z szelmowskim uśmiechem. Złapał ją i przyciągnął do siebie tak blisko, że wymieniali oddechy. "Proszę?" Zrobiła smutną minę. Już myślała, że ją pocałuje, gdy nagle znalazła się na ziemi, ze śniegiem na twarzy. Było cholernie zimno! Usiadł na niej okrakiem i śmiał się w najlepsze. "Złaź ze mnie!" Warknęła. "Oj, nie denerwuj się tak. Złość piękności szkodzi." Wciąż się śmiał. "A jak zachoruję?" Zapytała smutno. Spoważniał i powiedział cichutko: "To będę Twoim osobistym lekarzem." Nachylił się do pocałunku. Jakie było jego zdziwienie, gdy na ustach poczuł zimy śnieg. Zwaliłam go z siebie i pognałam pędem do samochodu. Spojrzał na mnie wnerwiony i pogroził palcem. Wysłałam mu buziaka. We wstecznym lusterku widziałam, jak się śmiał.
|
|
|
`. Bo każda kolejna rozmowa z Tobą to kolejny powód by się w Tobie zakochać.
|
|
|
`. Więcej mi nie przychodź, mam już tego dosyć. Poważnie. Z mojego życia możesz się wynosić.
|
|
|
`. A czy fakt, że siedzę ze łzami w oczach, modląc się o wiadomość od Ciebie byłby coś w stanie zmienić ?
|
|
|
`. Bo mam nadzieję, że kiedyś moje uczucie do ciebie odleci tak - jak jesienne liście porywane przez wiatr.
|
|
|
|