|
najarananaxd.moblo.pl
20:20 myśl pisz całuj marz dotykaj ufaj kochaj i te sprawy.
|
|
|
20:20 - myśl, pisz, całuj, marz, dotykaj, ufaj, kochaj i te sprawy.
|
|
|
- Pewnego pięknego dnia .. Bla , bla , bla i księżniczka i książę żyli długo i szczęśliwie !..
- Co Ty pierdolisz ?! Z własnego doświadczenia wiem , że ta bajka nigdy się nie skończy Happy End'em
|
|
|
Kobieta wymaga wszystkiego od jednego mężczyzny. Mężczyzna wymaga jednego od wszystkich kobiet.
|
|
|
Wyobraź sobie świat bez śmiechu, wyobraź sobie świat bez przyjaciół, wyobraź sobie świat bez marzeń, a teraz wyobraź sobie świat beze mnie.
|
|
|
Może mogłabym zaciągnąć u Ciebie kredyt bezinteresownego szczęścia?
|
|
|
Upchnęła go w zakamarku pamięci, który zamknęła na klucz. Sadziła, że na dobre, że zamek wytrzyma lekki nacisk i się nie otworzy. Lecz kiedy go ujrzała, drzwi do zakamarka pamięci wyskoczyły z zawiasów jak po eksplozji gazu.
|
|
|
cz3. Ale to wszystko to nadal były szczegóły. Czuła jego dłonie. Silne, ciepłe, a zarazem takie czułe. I wtedy poczuła silny wstrząs. Bicie serca. Czyjeś dłonie na ciele. Nogi piekły ją niemiłosiernie. Krótkie słowa "-Mamy ją." człowieka w białym fartuchu i już wiedziała, że raz na zawsze go straciła.
|
|
|
cz2. Wszystko zniknęło w jednej chwili. Czuła się lekka, uniesiona. Ogarnął ją spokój. Poczuła czyjeś ciepłe dłonie na powiekach. Czyjś słodki oddech na karku. Przecudowny zapach, który nagle uderzył o jej nozdrza. Siedziała na czymś miękkim, ale nie chciała skupiać się na szczegółach. Siedział za nią. Obejmował ją ramionami. Głowę miała opartą o jego pierś. Ściągnęła dłonie z oczu, ale trzymała je kurczowo bojąc się, by od niej nie odszedł. Powoli uniosła powieki i zobaczyła przepiękny widok. Przed nią rozciągała się woda. Na horyzoncie zachodziło czerwone słońce zabarwiając niebo na odcienie różu i fioletu.
|
|
|
Boli, boli... Boli! Łzy spływały jej po policzkach. Nie chciała otworzyć oczu. Uderzyła ją gorąca fala. Fala bólu. Nie widziała go. Nie mogła go zobaczyć. Zaciskała powieki. Zaciskała pięści z całej siły, ale za nic nie mogła przypomnieć sobie jego uśmiechu. Nogami napierała na ścianę. Chciała się wybić. Z całej siły pragnęła się stamtąd wydostać. Z tej ciemności, która przesiąkała jej mózg. Była uziemiona. Nie mogła przecież pokonać siły grawitacji. Miała wrażenie, że coś z całej siły ciągnie ją w górę, ale stopy były jakby przyklejone. Wzięła coś do ręki i zaczęła uderzać o nogi. Na twarzy poczuła ciepłe krople krwi. Nagle fala uderzyła ponownie z podwojoną siłą. Zemdlała z bólu...
|
|
|
cz2. Chociaż to bolało, nadal boli. każdego dnia coraz bardziej. teraz ty jesteś z nią, a ja tutaj. sama. nie potrafię Ci powiedzieć, że Cię kocham. bo te słowa nic nie znaczą. same słowa o niczym nie świadczą. byłeś... częścią mojego świata. przy tobie po prostu promienieje, staję się innym człowiekiem. ta osoba już nie wróci. zniszczyłeś ją. odszedłeś. a ja tęsknie. tak cholernie i zajebiście mocno tęsknie. ale czy to coś znaczy? byłeś częścią mojego świata, bez Ciebie on się rozpada, rozpada na małe kawałki. a ty? mówisz mi szerokiej drogi. szerokiej drogi do zniszczenia samej siebie. tak... właśnie ty jesteś mi kurwa potrzebny do życia! / Ola. ; ]
|
|
|
wszystko zaczęło się niewinnie. najpierw przestałeś codzienie pisać, potem przestałeś dzwonić i pytać co u mnie. kontaktowaliśmy się ze sobą sporadycznie. widywaliśmy się już tylko przypadkiem. czułam jak powoli mi uciekasz, ale bałam się do tego przyznać, tak strasznie bałam się Ciebie stracić. Ale ty nie mogłeś już tak dłużej, kochałeś mnie, a ja za każdym razem Cię raniłam. Chociaż wiedziałeś, że nie wolno się do mnie przywiązywać bo ja mam w zwyczaju zawsze uciekać. Uciekałam, oddalałam się.... a ty próbowałeś mnie zatrzymać... obiecywałeś wieczną miłość i oddawałeś swoje życie w moje ręce. chciałam je przyjąć, nawet bardzo. tak strasznie chciałam żebyś był tylko mój, ale się bałam. bałam się tego cholernego uczucia! nadal się boję, sama przed sobą nie umiem się przyznać ile dla mnie znaczysz. Kiedy ktoś pytał mnie o najważniejszą osobę w moim życiu zawsze myślałam o Tobie... tak, tylko myślałam.... Zacząłeś odchodzić... a ja Ci na to pozwoliłam.
|
|
|
-ej wiesz co?!
-no co?
-ciągle Cię kocham, aleeee ..
-ale co?
-ale w sumie gówno mnie już obchodzisz.
|
|
|
|