|
Świat ma w tym momencie zajebisty balet , a mi zamknął przed nim drzwi . ;(
|
|
|
' Chcesz coś mówić , powiedz z sensem lub na zawsze kurwo zamilcz . ;>
|
|
|
Zapalić papierosa i puścić całe życie z dymem . ;d
|
|
|
- Ugryzłbym Cię .
- Mmm , aż taka słodka jestem ?
- Nie , masz twarz jak salceson .
|
|
|
` Po jego odejściu miesiącami przesiadywała w domu, analizując jego rozliczne wady i liczniejsze mankamenty ich związku. Ale co rano budziła się z myślą o Nim i wiedziała, że gdyby zadzwonił, bez chwili wahania pobiegłaby na spotkanie.
|
|
|
- Synu , Ty jesteś gejem ?
- Oczywiście , że nie tato , ale teraz wyjdź bo będę robił sobie makijaż i manicur bo mam randkę z nowym chłopakiem . ;p
|
|
|
' Wszyscy znamy kogoś , komu chcielibyśmy z całego serca zajebać .
|
|
|
Nie wiem jak opisać to co czuję. Burza pomiędzy miłością a nienawiścią rozgrywa się w moim sercu, od kiedy zobaczyłam Cię z Twoją nową ' zdobyczą '. ; c
|
|
|
` Najpiękniejsze są dni, w ciągu których potrafimy być tak po prostu bezgranicznie szczęśliwi i sami nie wiemy z jakiego powodu. ♥
|
|
|
-Masz coś do picia?
-A picie ma coś do mnie? ;D
|
|
|
Zakręciła włosy, założyła obcasy i z czystym sercem może powiedzieć, że gdy obok niego przechodziła serce nie biło jej z dwukrotną siłą. Nawet na niego nie spojrzała. Koleżanki jej mówiły, że ponoć jego wzrok za nią pogonił i napatrzeć się chłopak nie mogł. Zrobiło jej się miło, ale nie miała wyjebane, ani nie zrobiła sobie przez to nadziei. Nie on jeden wtedy na nią spojrzał, nie on jeden póścił oko i nie wiedział czy to ta sama dziewczyna, która poprzedniego dnia kurczyła się z bólu serca. Lecz ona się zmieniła, uznała, że nie warto się zamartwiać tym, co będzie. Zaczęła się cieszyć tym co ma - przyjaciółmi i całą resztą. Wszystko zaczęło ją śmieszyć, a on był tylko małym drobnym problemem, który szczypał czasem za serce, ale ona nauczyła się już z tym żyć.
|
|
|
nawet Ci nie powiem jak mi na Tobie zależy, jak mi serce bije na Twój widok, jaki mi się oczy świecą, gdy o Tobie pomyślę. to takie dosyć głupie, prawda? tak nie powiedzieć o swoich uczuciach. przecież to normalne kochać i być kochanym. no właśnie BYĆ KOCHANYM, a ja jestem kochana chyba tylko przez rodziców. a Ty żyjesz, żeby w sobie rozkochiwać dziewczyny, bo na pewno nie jestem pierwszą osobą, która Ci wyznała miłość, lub która jest w Tobie zakochana. i możesz sobie o mnie teraz najgorsze rzeczy pomyśleć, bo nie powinno się wstydzić własnych uczuć, ale ja najwidoczniej jestem inna. nie, nie wyjątkowa, nie idealna, inna. taki chodzący niewypał. najwidoczniej Bóg też popełnia błędy i ja nim jestem.
|
|
|
|