|
na_zawszee.moblo.pl
jak wolisz Twój wybór.
|
|
|
przychodzi dzień, kiedy budzisz się rano i wiesz ze on już nie czeka
|
|
|
Ciągle drży moje serce, gdy pamięć przywołuje Ciebie.
|
|
|
to, że nie mogę Ciebie dotknąć nie znaczy, że mnie tam nie ma.
|
|
|
bo nie mam już siły tłumaczyć sobie , że to tylko głupie zauroczenie .
|
|
|
bo wbrew pozorom ja też czasem płacze .
|
|
|
Dam rade. Zawsze daje a że chuj z tego wychodzi to już inna sprawa .
|
|
|
Zauważyłam Cię z kumplami. Postanowiłam Cię zignorować, bo pomyślałam, że wstydzisz się mnie przed Nimi. A Ty podbiegłeś do Mnie, pocałowałeś tak jak zawsze, tak jak wtedy Gdy jesteśmy sami, chwyciłeś Moją dłoń i z wysoko uniesioną głową podszedłeś do kolegów mówiąc 'A to mój Skarb' . I jak tu Cię nie kochać?:)
|
|
|
krzyczał na nią , ona stała nie ruchomo , płacząc i spoglądając na ziemie , bała się czuła strach przed tym , że zostanie zupełna sama , po chwili coś w środku jej powiedziało , że nie może być traktowana jak tania lalka z supermarketu porzucona w kąt , podniosła wzrok , otarła łzy ręką i nie patrząc na to czy tusz został jej na dłoni ruszyła w jego stronę , powiedziała ' dość ' uderzyła go prosto w twarz i z cholerną satysfakcją tego kim się stała odeszła bez słowa , a głos chłopaka zniżył się niemal do szeptu , mówiąc głupio ' nie chciałem ' .
|
|
|
laski jej nienawidziły . miała wszystko . urode , kase , przystojnego chłopaka , za którym wszystkie latały . szczególnie taka jedna , typowa plastikowa lala . pewnego dnia miała wypadek . nie obchodziło jej to , że straciła oby dwie nogi - martwiła się jedynie tym , że straci go . tego , który przecież może mieć każdą , więc dlaczego chciałby kalekę ? w szpitalu odwiedziła ją cycata tapeciara . niby przyniosła owoce , słodycze , kwiaty . ale tylko powiedziała , z tym swoim uśmiechem - już jest mój . leżała tak cały dzień , zalana łzami . po chwili zasnęła . gdy otworzyła oczy zobaczyła go , trzymającego jej dłoń . po kilku latach spotkały się . ona mimo , że niepełnosprawna nadal miała tego faceta , kase , urode , a nawet dwójkę wspaniałych dzieci . ta druga nie miała nic , prócz swojej niezmieniającej się tapety na twarzy ii swojej jedynej przyjaciółki - zazdrości .
|
|
|
szłam dzisiaj z najlepszym kumplem ze szkoły . przytulił mnie , ale tak jak siostrę . szliśmy tak , śmiejąc się głośno . nagle , zobaczyłam cię nadchodzącego z naprzeciwka . patrzałeś , patrzałeś i napatrzeć się nie mogłeś . stać cię tylko było na ciche : cześć . wieczorem na gadu , tak jak nie pisałeś od 3 miesięcy , tak dzisiaj napisałeś . " fajna z was para " - przeczytałam . już miałam napisać , że jesteśmy tylko przyjaciółmi , ale tylko się uśmiechnęłam i wysłałam " tak , dzięki " . a myśl sobie .
|
|
|
byliśmy na domówce u kumpla i zaraz mieliśmy spadać na następną . kumpel kumpla przyjaciółki przyszedł . nikt go nie znał , ale był dość sympatyczny , przystojny też . gadaliśmy , śmialiśmy się , wymieniliśmy numerami telefonu . na pożegnanie mnie przytulił . zrobiło mi się dziwnie , no ale trudno . wyszliśmy . nie odzywał się całą drogę . - co jest ? - spojrzałam na niego . nie odpowiedział . - zazdrosny jesteś ? - zatrzymał się . spojrzał w górę i powiedział wkurzony : - nie nie jestem .- wzruszyłam ramionami . - to idziemy . - znowu szliśmy bez słowa . znowu się zatrzymał . - jestem , jestem że chuj . co on sobie wgl.wyobraża ? laluś pieprzony . - uśmiechnęłam się . - słodki jesteś . - spadaj . - to co , przytulisz mnie ? - podszedł , przytulił i nawet pocałował .
|
|
|
|