|
myszka7.moblo.pl
Jest tak jakbyśmy nigdy się nie znali. Cudownie prawda?
|
|
|
Jest tak, jakbyśmy nigdy się nie znali. Cudownie prawda?
|
|
|
To smutne , gdy pomyśle , że dziś nie obudzisz mnie słodkim sms'em , że dziś gdy nawet zobaczę Cię w szkole to nie spojrzysz na mnie tak jak kiedyś , że nie będziemy pisać całymi dniami , że nie powiesz mi tego jak bardzo mnie kochasz , że nie będę się śmiała i mama nie zapyta skąd ten humor , że kładąc się spać nie będę miała złudzeń , że myślisz o mnie
|
|
|
widziałam cię z nią. o tyle dobrze, że była ze mną moja przyjaciółka i złapała mnie za rękę, bo chciałam podejść do was i wykrzyczeć jak bardzo cię nienawidzę. wierz mi, potrafiłabym to zrobić.
|
|
|
Czy twoje odejście musi tak cholernie kurwa bolec ? ;(
|
|
|
ej, Mała - nie płacz. rób wszystko - pij, pal, klnij ile wlezie, wal pięścią o ścianę, gryź wargi z bólu - ale nie płacz. nie pozwól zaszklić się oczom, pokaż, że potrafisz być silna
|
|
|
Wydawało mi się, że życie bez Ciebie nie będzie trudne. Próbowałam wejść w coś nowego, nauczyć się kochać kogoś innego, ale w 99 % przypadków całując się z innym wyobrażałam sobie Twoją osobę nachylającą się nade mną i dostarczającą mi czułości. Jeśli ma być tak dalej to błagam byś wrócił, przecież sobie nie poradzę.
|
|
|
wiesz jak to jest budzić się co noc czując łzy pod powiekami?
słyszeć jak serce wygrywa marsz żałobny?
jak podczas 40 stopniowej temperatury odczuwać wewnętrzne zimno i jak wśród miliona ludzi być samym?
jeśli nie wiesz, to nie pierdol, że mnie rozumiesz
|
|
|
Wiem, że nawet po długim czasie wcale nie będziesz mi taki obojętny jak każdemu się wydaje, wiem, że widząc Cię emocje wrócą, wiem, że kiedy na dole ekranu pojawi się wiadomość z Twoim imieniem, ciśnienie ewidentnie mi podskoczy.
|
|
|
szłam przez park. czułam promienie słońca delikatnie, ogrzewające moją twarz. właśnie wtedy zobaczyłam dwójkę starszych ludzi, siedzących na jednej z ławek. przystanęłam. nie mogłam się napatrzeć. siedzieli obok siebie. mężczyzna obejmował kobietę, całując ją skromnie w czoło. oboje nucili jakąś starą piosenkę. mrużyli oczy przed słońcem, uśmiechając się do siebie nawzajem. coś niezwykle przepięknego. byli ze sobą, pomimo wieku. pomimo, że zdawali sobie sprawę, jak nie wiele zostało im życia, postanowili poświęcić je sobie nawzajem. wzajemne uczucie, wręcz od nich promieniowało, przyćmiewając słońce. w oku zakręciła mi się łezka. odchodząc postanowiłam, że za te parędziesiąt lat, też siądę na tej ławce. też z osobą która będzie przytulać mnie w ten sam nienaganny sposób. i będę równie szczęśliwa
|
|
|
Dziwisz się czemu nie potrafię ot tak zaufać? Otóż to dlatego, że wiem ile rzeczy potrafi zmienić się w ciągu głupich 11 miesięcy. Wiem, jak ludzie potrafią się zmieniać. I wiem, że każda osoba spotkana na drodze mojego życia w końcu mnie zrani.
|
|
|
Nigdy nie zapomnę początków, kiedy starałeś się o mnie, a ja byłam tak zajebiście szczęśliwa.
|
|
|
nie masz bladego pojęcia o moich uczuciach. nie wiesz jak cholernie słaba jestem, kiedy co noc łzy ciurkiem suną po moim policzku, pozostawiając lekko błyszczące sługi. nie słyszysz jak zduszonym już głosem krzyczę z bólu zwijając się w jak najmniejszy kłębek. nie zdajesz sobie sprawy jak pragnę o Tobie w takich chwilach zapomnieć. nie wyobrażasz sobie ile myśli samobójczych przebiega przez moją głowę. nie znasz wartości jaką jest dla mnie miłość, i nie pojmujesz, że dałabym sobie rękę odciąć tylko po to, żebyś wrócił. najgorszym w tym wszystkim jest jednak fakt, że w dalszym ciągu chciałabym na kolanach cholernie Ci dziękować za każdą z chwil, w których byłam najszczęśliwszą kobietą pod słońcem.
|
|
|
|