|
mysteryoflife.moblo.pl
Kochanie...przepraszam ale mam grypę więc KONIEC z nami... bo przecież każdy pretekst jest dobry.
|
|
|
Kochanie...przepraszam, ale mam grypę, więc KONIEC z nami...-bo przecież każdy pretekst jest dobry.
|
|
|
często marzę o tym, aby zasnąć i przez kilka dni, tygodni się nie obudzić. zrobić taką pauzę w życiu. chwilę na odpoczęcie od tego świata. chociaż przez chwilę zobaczyć, czy przez ten czas ktoś będzie o mnie myślał, mówił, tęsknił .. chociaż na chwilę ..
|
|
|
jeżeli jesteś tak głupi jak kotek z reklamy 'sru' który wkłada wtyczkę od lampy do ryja świni zamiast do kontaktu to szczerze Ci współczuję.
|
|
|
a dziś Twoje życie na zwiniętej stuzłotówce i białym proszku wyznaczyło granice.
|
|
|
'grałeś nie fair - ja też zagram bez reguł. szczerze się uśmiechnę w dniu Twego pogrzebu.
|
|
|
kolejny łyk wódki, kolejny łyk piwa , kolejny buch, kolejna kreska , kolejny seks z nieznajomym - nie czujesz się śmieciem ?
|
|
|
tak, pewnie - Wy możecie ranić. a gdy ja to robię jestem uważana za podłą sukę - nic nie poradzę , że robię to tak cholernie mocno.
|
|
|
tak - mogę się przyznać. czekam na to cholerne życie studenckie. czekam na to żeby wypierdolić stąd jak najdalej, zamieszkać z najlepszymi. melanżować z Nimi , uczyć się po nocach, pracować w weekendy i nie wyrabiać zarówno psychicznie jak i fizycznie. czekam na to , gdy będe mogła kłócić się z Nimi o łazienkę czy też progam który oglądamy w telewizji - czekam na to nowe , inne życie - które tak zajebiście mnie kręci.
|
|
|
a z każdą wciągniętą kreską coraz bardziej mnie 'kochał' i coraz mocniej uderzał.
|
|
|
siedzę przy oknie, piję drinka , patrzę na płatki śniegu topiące się na parapecie - myślę o Nim. do oczu cisną się łzy, a jedyna rzecz jaka przychodzi do głowy to to , że kazał uczyć mi się bycia zimną suką.
|
|
|
lubię takie poranki jak dzisiejszy, gdy po zadzwonieniu budzika podnoszę głowę z poduszki , patrzę na pogodę za oknem i mówiąc 'pierdole,nie robie' , olewam szkołę i idę spać dalej.
|
|
|
nie lubię tych dni, gdy budzę się a tato już dawno jest w pracy - gdy zaś wracam ze szkoły, mijam się z mamą zdąrzając zamienić z Nią z pięć słów. nie lubię pustki w domu , zbyt dużo jej w moim sercu.
|
|
|
|