|
mylove69.moblo.pl
chętnie powiedziałabym Ci wypierdalaj ale jestem miła i mówię cześć onlyrock
|
|
|
chętnie powiedziałabym Ci "wypierdalaj", ale jestem miła i mówię "cześć" / onlyrock
|
|
|
Ciekawe co zdarzy się w tym nowym roku? na pewno będzie inny od poprzedniego. porażki czy sukcesy? co by nie było i tak pozostanę sobą. wzloty czy upadki? nieważne bo wszystko ma swoje dobre i złe strony! Wiem tylko że będę szczęśliwa! sama czy z osobami które kocham - dam sobie rade
|
|
|
Rok zmierza ku końcowi. Czas zacząć podsumowania. Trzeba zastanowić się co było dobre a co złe, jakie decyzje nam się opłaciły, a jakie nie. Postawić plusy i minusy, postarać się coś zmienić. Znaleźć nowe cele i dążyć do ich realizacji. Życ pełnią życia!
|
|
|
nie możesz czekać, aż Ci świat pokaże drogę, czasem musisz o nią zawalczyć.
|
|
|
Muszę badać i sprawdzać to wszystko jak dziecko
By znów nie poddawać się przelotnym marzeniom
Jak mam komuś zaufać, chcę miec do niego pewność
A Ty? weź nie pierdol, bo znasz mnie tylko z zewnątrz!
|
|
|
cz.2 I zamurowało mnie, byłeś z dziewczyna. - hej jestem Asia- przedstawiła się jakaś ładna blondynka. Juz nie miałam ochote na tańce, siedziałam przy barze, popijając mojego ulubionego Mint Surfer'a. podszedłeś do mnie -Ślicznie dziś wyglądasz. - Dziękuję, Twoja dziewczyna również. Zacząłeś się śmiac. - Głuptasie to moja kuzynka, nie zna miasta to wziąłem ją, żeby się nie nudziła. I wtedy wybuchłam smiechem. - A już myślałam.. Nie dałeś mi dokończyc, pocałowałeś. - czy to ten twój melonowy drink? dalej go lubisz. i poszliśmy na parkiet. Pierwsza, prawdziwa miłosc przetrwa rozłąkę nawet przez 5 lat! Widocznie jesteśmy sobie przeznaczeni.
|
|
|
cz.1 Pojechałam do Warszawy, na jakiejs uczelni spotkałam Cię. Zbieg okoliczności? przytuliłeś mnie i pocałowałeś w policzek. - Co słychac słoneczko? - dobrze, coraz lepiej się układa. -aha. może pójdziemy na kawę i coś słodkiego. - Możemy isc. - fajnie, to pogadamy. wziąłęś mnie za rękę i poszliśmy. chociaż nie lubie kawy i nie jem od dawna słodyczy to wcisnęłam w siebie szarlotkę i espresso. Dla niego moge zrobic wszystko. Minęła godzine, dwie, trzy.. my smiejemy się, zaprosiłeś mnie na wieczór na drinka i dałeś swój nowy nr, żebym się odezwała. znów czułam tą chemię między nami. szykowałam sie całe popołudnie, perfekcyjny makijaż, delikatne loki, skąpa sukienka. Zadzwoniłam, że za pół godziny będę w klubie. Im taksówka była bliżej miejsca tym moje serce szybciej biło. Wysiadłam, zaczęłam Cie szukac. - Ooo Adaś! -krzyknęłam.
|
|
|
Czy nie jestem zazdrosna? Oczywiście, że jestem. Aż mnie skręca, gdy widzę jak ją całujesz ale udaje, że wszystko jest ok. Patrzysz czy patrzę. a ja się wtedy smieję do koleżanki -patrz całuje ją, idiota i wybuchamy śmiechem. Mijamy ich a ja mam łzy w oczach. -Nie przejmuj się, on nie jest tego wart, znajdziesz sobie lepszego- mówi kumpela - ale ja nie chce innego, bo tylko jego kocham.
|
|
|
nie pierdol mi tu o pięknych oczach gdy patrzysz na dupę.
|
|
|
byłeś pierwszym facetem, który sam powiedział, że faceci to świnie. - podziwiam Cię - stwierdziłam, wpatrując się w kufel piwa, który solidnie trzymałeś w dłoniach - ja nigdy nie powiedziałabym o kobietach czegoś złego, większość to błędne stereotypy. zaśmiałeś się. upiłeś pianę i spojrzałeś mi w oczy. - jestem świnią. wyobraź sobie: mam dziewczynę a właśnie zakochuję się w tobie. /amante
|
|
|
Na złamanych skrzydłach nauczyłam się latać!
|
|
|
Did I say that I want to just leave it all behind ?
|
|
|
|