|
Odwoził ją po pracy do domu. Speszona zapytała czy Pani Żona wie, że to o nią chodzi. Że to ją całował w klubie, że to z nią szedł przez Stare Miasto za rączkę nie zwracając uwagi na otaczających ich ludzi.Nie wiedziała. Jestem bezpieczna. Wychodząc z samochodu zawołał ją jeszcze 'ej mała, powtórzymy to jeszcze kiedyś?' Wzruszyła ramionami, uśmiechnęła się zalotnie i odpowiedziała ' zobaczymy'. Co innego miała odpowiedzieć skoro cholernie chce to powtórzyć...
|
|
|
To że jest 17 lat starszy wcale mi nie przeszkadza, jesteśmy dorośli. Ale mógłby nie mieć żony i dwójki dzieci...
|
|
|
...wystarczy spotkać odpowiednią osobę...
|
|
|
Jednak świat nie jest taki zły... Jakoś inaczej wygląda... Kolory są takie...? żywe? a może to chodzi o te jego oczy, niebieskie jak morskie fale? Myślałam, że mnie to już nie spotka. Zakochanie to wspaniała sprawa ;D
|
|
|
To że patrze na niego jak wygłodniała lwica wcale nie oznacza że tęsknię...
|
|
|
Stała razem ze znajomymi pod parasolem Lecha, wśród nich był jej były wraz ze swoją nową panną typu blond lalka z ilorazem inteligencji bliskim zeru. Była rozkojarzona. I nagle oczy zaczynają jej błyszczeć, jakby zobaczyła ósmy cud świata, cała rozpromieniona biegnie przed siebie. Rzuca się wysokiemu, wysportowanemu brunetowi w ramiona i piszczy 'A jednak przyjechałeś', witają się namiętnym pocałunkiem. Właśnie w tym momencie chłopak pod parasolem zrozumiał co stracił, i że nie ma szans tego odzyskać...
Niestety życie to nie bajka. Nie dość że dziewczyna była sama, jako jedyna bez pary, to jeszcze były patrzył na nią z politowaniem. Nie łudźmy się...
|
|
|
I znowu to robisz.... Zawsze gdy rozstaniesz się z kolejną panną to od razu napiszesz, spotkamy się w starym gronie i myślisz że do Ciebie wrócę... ale przykro mi 'skarbie' , czeka cię kolejne rozczarowanie... ;P
|
|
|
A Ty znowu to robisz! Uśmiechasz się i myślisz że każda na to poleci! ... niestety masz rację..
|
|
|
Chora, zakatarzona, czerwona od niespadającej gorączki, włosy przetłuszczone, oczywiście bez makijażu, z kubkiem gorącej herbaty w dłoni oglądałam telewizje... i nagle wchodzisz Ty... co mam robić?... absolutnie nic... jesteśmy razem na dobre i złe, tak więc nie interesuje mnie to jak wyglądam... Cieszę się, że jesteś przy mnie ;*
|
|
|
Jedno mnie pociesza... nie jestem jedyną którą okłamałeś...
|
|
|
I znowu mijając Cię na mieście spuściłam wzrok żebyś nie widział moich łez, chociaż wiem że jedynie gdybym była twarda i pokazała że mam Cię gdzieś, Ty byś zrozumiał że Ci również zależy... a może tak sobie tylko wmawiam?
|
|
|
|