|
myhouseismycastle.moblo.pl
Najgorszy moment w życiu to taki kiedy myślisz że nic gorszego Cię nie spotka a później nastaje taka chwila kiedy nie masz siły płakać potem nie masz już czym płakać a
|
|
|
Najgorszy moment w życiu to taki, kiedy myślisz że nic gorszego Cię nie spotka a później nastaje taka chwila kiedy nie masz siły płakać, potem nie masz już czym płakać, a rozpacz jest nie do ogarnięcia...
|
|
|
Jesteś mi potrzebny . Tu i teraz . W każdej sekundzie minuty i każdej minucie godziny . Dziwne że w dwóch ciałach ukryła się jedna dusza . Moja i Twoja .
|
|
|
są takie wspomnienia o których czasem nie chce się mówić, ale mimo to chce się o nich pamiętać.
|
|
|
Uwielbiała szarpać go za koszulkę, wkładać zmarznięte dłonie pod kaptur.. widzieć ten jego szelmowski uśmiech, gdy bawiła się troczkami od jego ulubionej bluzy. Była naprawdę szczęśliwa. Teraz wie, że to wszystko było jej chorą wyobraźnią.. Że gdy odszedł bez pożegnania, w kieszeni tej wyimaginowanej bluzy zostawiła swoje serce..
|
|
|
po naszym rozstaniu mogę godzinami wpatrywać sie w gonitwę kropel na mojej szybie, zdając sobie sprawę jak bardzo Cię kocham i potrzebuje.
|
|
|
Bo gdy się zakochasz, zupełnie inaczej spojrzysz na świat. To co było zwykłe, będzie niezwykłe, wszelkie smutki będą radością, a Twoje życie nigdy nie będzie takie jak wcześniej.
|
|
|
Kilka literek jego imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd . Uwielbiała dołeczki na jego twarzy, kiedy się uśmiechał a każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne .
|
|
|
Wtedy zrozumiała jak to jest, kiedy jedno spojrzenie może zmienić życie. Zakochała się w jego uśmiechniętych oczach. Zakochała się w nim. Przypadkowe przeznaczenie.
|
|
|
nie wiem o której wstajesz rano, jaką lubisz kawę, co robisz popołudniami, ale jedno wiem na pewno, chcę Cię poznać i to zaraz .
|
|
|
Nieodwzajemniona miłość po prostu ją niszczyła, odbierała szansę na normalne ułożenie sobie życia. A zarazem gdzieś w głębi duszy wciąż tliła się głupia nadzieja.
|
|
|
siadając na ławce czekała na autobus . tego dnia nie przeszkadzało
jej , że spóźnił się on kilka minut . powolnie weszła do niego
popychana przez zmęczoną młodzież wracającą do domu ze szkół , odbiła
bilet i zajęła ostatnie miejsce w autobusie , niedbale kładąc torbę na
siedzeniu obok , by przypadkiem żadnej starej babie nie przyszło do
głowy usiąść . wsunęła w uszy słuchawki zamykając oczy i położyła
głowę na szybie . chciała się wyłączyć zupełnie , przestać myśleć ,
przestać oddychać a co najważniejsze - przestać czuć . jedynym
marzeniem była ucieczka z tego świata , nie miała sił dłużej w nim żyć
stróżka ciepłych łez sunąca przez skroń zatrzymała się w szaliku .
nie chciała pęknąć przy tłumie cisnących się ludzi w autobusie ,
dlatego przełączyła piosenkę na bardziej żywszą . nawet ona nie
pomogła , bo krople zaczęły skapywać jeszcze bardziej intensywnie . w
myślach wyzywała się od najgorszych , bo przecież miała być silna ..
|
|
|
|