|
mybiggestwishx3.moblo.pl
usiądziemy na parapecie z paczką fajek i litrem absolwenta. opijemy to jakie jesteśmy nieszczęśliwe.
|
|
|
usiądziemy na parapecie z paczką fajek i litrem absolwenta. opijemy to jakie jesteśmy nieszczęśliwe.
|
|
|
i nagle stawała się tragiczną postacią, która rozpaczliwie potrzebowała odrobiny czułości, albo przynajmniej mocnego drinka.
|
|
|
chodź! - krzyknęła pociągając go za rękaw. - wypijemy, za moją naiwność i Twoją obojętność
|
|
|
i myślisz, że jedno Twoje słowo i przylecę do Ciebie tak jakby nigdy wcześniej nic się nie stało ? tak myślisz ? to dobrze myślisz...
|
|
|
Nie wierzcie ludziom, którzy nie piją! Abstynenci nie piją, bo się boją, że po pijaku powiedzą o sobie coś, czego inni mają nie wiedzieć.
|
|
|
Miałaś tak kiedyś, że musisz iść, gdziekolwiek, powłóczyć się po parku,kiedy nie ma co pić, ale są papierosy, więc palisz jednego za drugim, ze specjalną dedykacją dla kogoś. A później chcesz iść spać, gdziekolwiek, byle nikt Ci nie przeszkadzał. Miałaś tak kiedyś ? Że nie masz już co ze sobą zrobić, i nie ma nikogo obok Ciebie, komu mogłabyś powiedzieć, jak bardzo jest Ci źle, i nie możesz płakać, chociaż to tak cholernie pasuje do sytuacji. Miałaś tak kiedyś? że wracasz b y l e gdzie, b y l e jak, b y l e n i e t a m . że ręce Ci się trzęsą, że trzęsiesz się cała. I nie potrafisz powiedzieć, że Ci nie zależy. bo zależy Ci cholernie, a nie umiesz się oszukiwać, a kiedyś umiałaś...
|
|
|
denerwują Cię moje kolorowe rajstopy, sztuczne rzęsy, czerwone paznokcie, fakt, że lubię kaloryczną colę oraz balonową gumę do żucia. pieprz się.
|
|
|
Przez ciebie mam zajebiście wielką ochotę przeklinać. Ty podobno nie lubisz wulgarnych dziewczyn. I kurwa dobrze, nie lub sobie. Ja też cię nie lubię.
|
|
|
Najgorzej jest w momentach, w których siedzisz, jesz tonami czekoladę, wypalasz milion papierosów i trzymasz w dłoniach telefon z nadzieją na jakikolwiek odzew od kogokolwiek. To się nazywa samotność, której nie jesteś w stanie przezwyciężyć. Włączasz tę samą piosenkę po raz setny i nie widzisz sensu w kilku następnych godzinach, czasami nawet i dniach. '
|
|
|
'lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie. cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody. niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. pamiętasz, kiedy zabezpieczać się znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? kiedy najgorsza rzecz, którą mogłaś usłyszeć od chłopaka to że jesteś głupia. kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem. twoimi największymi wrogami było twoje rodzeństwo. kiedy w wyścigach chodziło tylko o to kto pobiegnie najszybciej. kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką. jedynymi narkotykami było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą mama wrzucała do zupy? najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci i kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro. dorosłość, dlaczego nie mogliśmy się jej doczekać?'
|
|
|
Lubiła imprezy. Tylko tam, po kilku kieliszkach nikt nie zwracał uwagi na jej rozczochrane włosy, lekko rozmazany tusz. Nikt nie patrzył na jej zbyt chude nogi i pucatą twarz. Nie wstydziła się tego że niezdarnie tańczy. Na imprezie nie było podziałów, każdy był dobrym kumplem do kielicha, póki nie skończyła się wódka.
|
|
|
To nie tak, że jestem wredna, zła i niedobra. Ty po prostu nie zasłużyłeś na to aby poznać moją słodycz.
|
|
|
|