|
mrs.mruku.moblo.pl
ulalala w górę wódka dzisiaj balujemy tak jakby nie miało być jutra
|
|
|
ulalala, w górę wódka, dzisiaj balujemy tak jakby nie miało być jutra
|
|
|
darcie mordy, bas ciężko dudni
|
|
|
bądź gotów, przychodzę niespodziewanie jak zgon
|
|
|
i nawet jak się położę, to jestem od Ciebie wyższy
|
|
|
uniosłem jeszcze bijące serce wysoko, jak indiański kapłan składający hołd bogom
|
|
|
chłopaku nalej, to noc żywych zwłok, chcę się tak najebać żeby na pięć minut stracić wzrok
|
|
|
podkręć głośnik, niech tryska krew, rozpusta, orgia umarłych, ciężki grzech, zróbmy chlew
|
|
|
przecież siedzę. siedzę w kącie, w ciemności, pochłaniam mroźne powietrze z okna przez nozdrza wraz z dźwiękami piosenki w której zdołałam już utonąć. utonąć tak samo, jak we własnych łzach.
|
|
|
odreagowując, popłyną łzy, podduszą się płuca, zetrze skóra, mięso do kostek, krwi - będzie lepiej, prawda? czy nie? powiedz mi. bo ja sama już nie wiem, nie wiem nic, co mam robić. nie wiem kim jestem
|
|
|
serce boli, popadam w bezradność, pytam 'dlaczego?'. nie chcę tego. zabierz to. nie potrzebuję. potrzebuję Ciebie, chcę też. słucham Cię, oglądam, myślę, wspominam o Tobie, dobrze, czasem uśmiechnę się poprzez widok na myśl, częściej uronię łzę, nawet dwie.
|
|
|
choć Cię kocham, nie powiem tego Tobie wprost, boję się odrzucenia, nie mam ochoty na spędzanie kolejnych nocy w kącie, łkając i zdzierając kostek na ścianie.
|
|
|
o 17 do szpitala, nananananana. zobaczymy, co będzie dalej, nananana
|
|
|
|