|
mraaau.moblo.pl
To boli kiedy wiesz że nie możesz już do niego zadzwonić i powiedzieć mu jak bardzo go kochasz i jak tęsknisz gdy godzinami myślisz jak się pogodzić z tym że jego ju
|
|
|
mraaau dodano: 12 września 2012 |
|
To boli, kiedy wiesz że nie możesz już do niego zadzwonić
i powiedzieć mu jak bardzo go kochasz i jak tęsknisz,
gdy godzinami myślisz jak się pogodzić z tym że jego już nie ma.
Znasz to uczucie? Ja też znam.
|
|
|
mraaau dodano: 3 września 2012 |
|
I znów 10 miesięcy męczarni ;x
|
|
|
mraaau dodano: 7 sierpnia 2012 |
|
Chciałabym abyś przeczytał to wszystko
co tu piszę może byś zrozumiał co czuję.
|
|
|
mraaau dodano: 4 sierpnia 2012 |
|
Wiem, ze nie nauczylam jej niczego procz bycia suka .
|
|
|
Bywa również tak, że nie chce się odejść
, ale nie można zostać.
|
|
|
Przyjdź. Opowiem Ci jak bardzo boli twoja nieobecność .
|
|
mraaau dodał komentarz: |
15 lipca 2012 |
|
leżąc na zimnych kafelkach w łazience z nożem w dłoni, rozważam wszystkie opcje. płacząc, przyciskam ręce do uszu, by nie słyszeć wyzwisk zza drzwi. mam dosyć takiego życia. życia wśród ludzi, którzy mnie nienawidzą. chcę uciec, odejść na zawsze. zostawić wszystko i wszystkich. chcę być sama. bez obawy, że za chwilę znów rozpocznie się to samo.
|
|
|
sama nie wiem jak jest. nie czuję nic, pustka. leżę bezczynnie na łóżku patrząc w sufit bez żadnych emocji, bez myśli. oddycham płytko, a z oczu lecą kolejne łzy. nie potrafię Ci powiedzieć jak się czuję. wiem jedynie, że nie mam siły, całe ciało dygocze, nie potrafię zasnąć, nie mogę nic przełknąć. zabawne, co nie? jak wiele może się zmienić przez jedną osobę. nigdy nie sądziłam, że będę aż tak słaba. chcę stąd odejść, na zawsze.
|
|
|
Czekając na to, aż powiesz mi 'żegnaj' popadam w aprehensję. Tak bardzo boję się się, że to już koniec naszych dni. Od dawna nie jest dobrze, ale przynajmniej 'jest'. Co zrobić mam, by przestać myśleć o Twoim odejściu, o tym, że zostaną mi po Tobie tylko bukiety zasuszonych kwiatów i zapach unoszący się w powietrzu, gdy tylko o Tobie pomyślę? Jak uciec od lęku przed straceniem czegoś, co do tej pory było moją codziennością, każdym rankiem i wieczorem, każdą myślą i westchnieniem? Jak pokonać mam strach, który wciąż towarzyszy mi coraz uciążliwiej pokazując swoją moc i przewagę nad moją psychiką?
|
|
|
Żebyś płakał, gorzko płakał, wspominając nasze wspólne dni. Żebyś żałował, że już nie powrócą. Niech każdy dzień będzie dla Ciebie męką zbudowaną z wspomnień. Cierp z każdą sekundą swojego życia.
|
|
|
Cześć, to znowu ja, wiem, że nie słuchasz. Ale może kiedyś, coś Cię najdzie, natknie, zajrzysz, zobaczysz, przypomnisz sobie... Jeśli tak się stanie, to przeczytasz parę słów płynących prosto z serca. 6 lutego 2011 roku, czułam się niewyobrażalnie wspaniale. Wtedy na stałe zapisałeś się w kartach mojego życia. Kolejne miesiące były równie wspaniałe, ale wtedy tak na to nie patrzyłam. Przepraszam. Powinnam Cię przeprosić za mnóstwo innych rzeczy, ale myślę, że nawet bym ich nie zliczyła. Chcę powiedzieć Ci także, że Cię kocham. Wciąż i niezmiennie. Przykro mi, że przejrzałam na oczy tak późno (zbyt późno). Nie mogę cofnąć czasu, wlać do oczu zaschniętych łez, wymazać chwil z pamięci, choćbym nie wiadomo jak bardzo chciała. Zbyt wiele niefortunnych zdarzeń miało miejsce ostatnimi czasy, wiem. Wiem również, że droga prowadząca do Twojego serca jest już dla mnie zamknięta. Pamiętaj jednak, że moje serce zawsze będzie miało dla Ciebie drzwi otworzone na oścież. ZAWSZE/ bezimienni
|
|
|
|