 |
mowmibeybee_x33.moblo.pl
Uwielbiam luźne spodnie trampki rap miętowe Winterfresh dzikie pocałunki nieprzyzwoite zachowanie przekleństwa. no i gdzie mi tu wyjeżdżasz z 'księżniczką'? proszę
|
|
 |
Uwielbiam luźne spodnie, trampki, rap, miętowe Winterfresh, dzikie pocałunki, nieprzyzwoite zachowanie, przekleństwa. no i gdzie mi tu wyjeżdżasz z 'księżniczką'? proszę Cię, pomyśl
|
|
 |
Zaczęło lać. niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. Właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. Niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. Wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. Zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. Po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - powiedział, udając powagę. Oboje wybuchli śmiechem. On delikatnie się nachylił, ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - To należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - A to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie.'
|
|
 |
Była na imprezie ze znajomymi. Przyszedł. 'Skurwiel.' Pomyślała. Wyszła na fajkę z bratem, zrobił to samo. Stał, stał obok i mierzył ich wzrokiem. Podszedł. Był już wcięty. 'Wiesz...Jesteś dziwką.' Nie ruszyło jej to. Zauważył. 'He...brat Cię pilnuje, żebyś się czasem nie puściła? Spóźnił się. To chyba już Twój nawyk.' Brat nie wytrzymał. Skoczył z łapami. Siedział na nim okrakiem i okładał go pięściami. Zaczęłam krzyczeć. 'Eej! Brat, już! Już, słyszysz?! To nic nie da! Proszę!' Skończył. Podniósł się i otrzepał spodnie. Zauważyła, że pozdzierał kostki. Zmartwiła się. 'Chodź. Chodź do toalety. Proszę, chodź już.' Obmywała mu dłonie. Nic nie widziała, bo oczy zaszły jej łzami. Zauważył. Przytulił ją mocno czując, jak wstrząsnął nią kolejny dreszcz. 'Już. Cichutko...Będzie dobrze, siostra. Jestem tu
|
|
 |
Rzucała się po łóżku dławiąc śmiechem. 'Przestań, no przestań w końcu! Zrozumiałam już, no!' Skończył. Uspokoił się, nie łaskotał. Wciąż się śmiała. 'No i z czego tak rżysz, Kochanie?' Zapytał w końcu. 'Mam dobry humor i tyle.' Pocałował ją w czubek nosa. Wstał nagle podchodząc do okna, zauważył, że w stronę domu idzie jej koleżanka. 'O nie...' jęknął. 'Nie oddam Cię, nie dziś.' Spojrzała na niego ze zdziwieniem. 'Nigdzie nie idziesz!' Krzyknął z błyskiem w oku, powodując, że zmiękły jej kolana. 'Ada przyszła?' Śmiała się. Przytrzymał ją za nadgarstki na łóżku, nie pozwalając jej wyjść. 'Nie idziesz nigdzie Słońce.' Powiedział poważnie. 'Muszę otworzyć drzwi. Pewnie coś się stało.' Jakby zmniejszył ucisk. Tak, puścił. W końcu. Już miała wychodzić z pokoju, gdy nagle zawróciła. 'Wiesz co? Może rzeczywiście nie ma nas w domu?' Rzuciła się z powrotem na łóżko. 'A teraz mnie pocałuj i powiedz, że kochasz.' Uśmiechnął się łobuzersko i wykonał polecenie.
|
|
 |
Nazwałeś DZ...KĄ. bo nie zrobiła tego co chciałeś.?! Wmówiłeś kumplom tyle różnych bajek! Jak mogłeś.?! Przecież ONA nic nie zrobiła,.! Noo właśnie.. może DLATEGO, że twych fantazji nie spełniła...!
|
|
 |
Była noc . Księżyc świecił dość jasno . Siedziałam z kumplem w samochodzie na obrzeżach miasta . - A teraz jedziemy do lasu . - Taa ... Chyba na grzyby . xD . Nie wystraszysz mnie koleś . -Wiesz , że z palcem w dupie mógłbym Cię zgwałcić . Powiedział to tak wiarygodnie , że przeszła mi przez głowę myśl , że może i mówi prawdę . - Powiem wszystkim o tym co zrobiłeś .! Nawet się nie waż . - zaczęłam panikować . Byliśmy sami . Nikt nie mógłby mi pomóc. Chciałam wysiąść . Zamknął drzwi . Nie mogłam się wydostać . - Hmm ... jak mnie pocałujesz to może nic ci nie zrobię . Spojrzałam mu prosto w oczy . Chyba wyczytał z moich strach . trwało to dłuższą chwilę. - Spokojnie . Żartowałem .! - powiedział spokojnie - chciałem zobaczyć czy mi ufasz ... i czy kiedykolwiek mogłabyś pokochać mnie tak , jak ja kocham Ciebie
|
|
 |
Wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu
|
|
 |
Dla rodziców idealna córka. dla babci idealna wnuczka. nie pije, nie pali, nie przeklina. nie ogląda się za chłopcami, nie całuje się z pierwszym lepszym. Potrafisz im powiedzieć, jak bardzo się mylą?
|
|
 |
Cukierek,albo psikus..-usłyszeliśmy cichutki głos.Odwróciliśmy się i zobaczyliśmy kilku małych chłopców przebranych za zombie i wampiry.Spojrzeliśmy na siebie z delikatną nutą rozbawienia-aa dziś hallowen!-powiedziałeś przypominając sobie dzisiejszą datę:31.10.2009r.Objąłeś mnie mocniej ramieniem i spojrzałeś na chlopca.-Przykro mi stary,ale nie mamy nic.Musicie szukać dalej.-powiedziałeś i pocalowałeś mnie w czoło,po czym odwróciłeś mnie by pójść dalej.-czyli psikus!-rzekł drugi chłopiec z przejęciem.Ponownie się odwróciliśmy i zobaczyliśmy jak celują w nas sprayem z bitą śmietaną.Widziałam jak mój chłopak zaniemówił..ale stanął tak,że zasłonił mnie swym ciałem..Był coraz bliżej,lecz gdy stał krok od nas spuścił spray i namazał coś na chodniku,po czym sie odwrócił i pobiegł do kolegów.Wybuchneliśmy śmiechem.Patrzeliśmy jak się oddalają.Spojrzałam na niego i już wiedziałam co zrobi.Przyciągnął mnie do siebie,pocałował i rzekł:'następny hallowen będzie równie interesujący'-skłamałeś
|
|
 |
On . okropnie zły . ona . okropnie dobra . on . przesiadywał na murku z piwem w ręku . ona . przesiadywała na parapecie z herbatą . on . jednym słowem miał na nią wy***ane . ona . tak jakby nie mogła o nim zapomnieć .
|
|
 |
6:00-pobudka.7:00-autobus.7:35-14.30 szkoła.15:00-16:00 lekcje.17:00-tv.18:00-nauka.19:00komp-friends. 20:00-nauka.21:00tv.22:00 nauka i spaaanie. i gdzie tu kurwa czas na miłosc?:>
|
|
 |
nauki od chuja, wiedzy ni chuja
|
|
|
|