|
morrrdeczka.moblo.pl
Domówka u niego. Siedziała na łóżku z jego piwem w dłoniach. Dochodziła 3.00 nad ranem. Poczuła jak piwo robi swoje. Chciała się położyć. Połowa osób już się zbierała w
|
|
|
Domówka u niego. Siedziała na łóżku z jego piwem w dłoniach. Dochodziła 3.00 nad ranem. Poczuła, jak piwo robi swoje. Chciała się położyć. Połowa osób już się zbierała, więc gospodarz imprezy zaczął wszystkich odprowadzać do drzwi. Przytuliła twarz do poduszki, która tak cudownie otulała ją zapachem jego perfum. Przymknęła oczy. Obudziła się gdzieś po godzinie. Poczuła pod głową coś, co na pewno nie było poduszką. Leżała na jego klatce piersiowej przykryta po uszy kołdrą. Podniosła się wolno, żeby go nie obudzić. Przeczesała palcami włosy, na wypadek gdyby jednak tak się stało. Napisała mu na kartce krótkie:'przepraszam, że bez pożegnania.' Zerknęła jeszcze na niego i zauważyła delikatny uśmiech na jego ustach. Pewnie coś mu się śni. W końcu wyszła kierując się w stronę swojej dzielnicy. Poczuła wibrację telefonu:' tak cudownie zagryzałaś wargi kreśląc te kilka słów.' Ugięły się pod nią kolana. Miała wrażenie, że jej głośno bijące serce obudzi całe miasto.
|
|
|
Czasem chciałabym się cofnąć do czasów dzieciństwa, gdy największym problemem było to kto jaką lalką się bawi. Tam wszystko było proste. Był domek, były lalki, małe samochody, to był nasz własny świat, który mogliśmy ogarnąć. Tam wszystko było jak w bajce. Własne historie. Szczęśliwa miłość. Bez smutków. Tylko radość, tam nie było wiadomo co to smutek. Tam wszyscy byli dla siebie mili. A to wszystko dzięki naszej wyobraźni. Teraz nie ma wyobraźni, to prawdziwy świat, świat cierpień, chamstwa, i nieszczęśliwej miłości.
|
|
|
Czasem mi Ciebie brak, choć nawet nie jesteś mój.
|
|
|
Ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz?
|
|
|
ale przyznaj, Jego oczy będziesz pamiętać do końca...
|
|
|
Najbardziej boli odejście osób które zapewniały, że będą z nami w tych najgorszych momentach.
|
|
|
Największy błąd jaki można popełnić, to pozwolić niektórym ludziom zostać w naszym życiu o wiele dłużej niż na to zasługują.
|
|
|
Więc nie pisz i nie dzwoń. Już nie rośnie tętno. I wszystko mi jedno. Ty to, tylko przeszłość
|
|
|
Zamykam drzwi za sobą bo ten rozdział jest zamknięty, a miedzy nami dawno nie ma miejsca na sentymenty.
|
|
|
Idę na balkon, w ręku szlug, telefon w drugiej, i napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów, zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknię.
|
|
|
Możesz żyć dalej, nie obawiając się, że niespodziewanie się pojawię. Będzie tak, jakbyśmy się nigdy nie poznali.
|
|
|
A Ty ciągle traktujesz mnie jak młodszą siostre kumpla -,-
|
|
|
|