|
zachowywała się jak małe dziecko, któremu zabrano ulubioną zabawkę. to nie był płacz. to była histeria.
|
|
|
gdyby tak nakręcić film na podstawie twoich wyobrażeń, wyszłoby całkiem niezłe porno.
|
|
|
- żałujesz ?
- czego ?
- tego , że cierpiałaś..
- nie.
- a gdybyś miała to przeżyć jeszcze raz ? chciałabyś ?
- tak.
- wszystko dokładnie tak samo ?
- tak.
- z tymi błędami ?
- właśnie z nimi.
- z nim ?
- z nikim innym.
- chciałabyś znów czuć te rozczarowania ?
- tak.
- dlaczego ?
- dlatego , żeby znów poczuć się szczęśliwa.
- ale przecież..
- tak , ale wszystko musi się wyrównać. nie można być za szczęśliwym..
|
|
|
przez długą chwilę patrzyli sobie w oczy. mimo wszystko, wciąż nie powiedzieli co tak naprawdę czują..
|
|
|
silę się na obojętność, udaję, że mnie nie interesujesz, nie zadaję pytań, na które bardzo chcę znać odpowiedzi, unikam spotkań, chociaż Twoja twarz jest pierwszą, którą sobie przypominam każdego wieczora i poranka. tęsknię. ale nie powiem Ci o tym, bo łudzę się, że któregoś dnia to Ty zrobisz to pierwszy.
|
|
|
co chcę dostać od ciebie pod choinkę ? może te dwa słowa, wypowiedziane szczerze. nic więcej.
|
|
|
prawdziwa miłość dla mnie ? to ta dzięki której się uśmiechasz, bez względu na wszystko. to ta na mocy której nie ma żadnych podziałów - bo wszystko jest wspólne. to ta w której dajesz od siebie jak najwięcej. ta która sama wydobywa z Twoich ust słowa ' chcę mieć z Tobą dziecko '. ta na zawsze. ta nie do przebicia.
|
|
|
po prostu tęsknie, płacze i kocham. stróżki łez niedługo wyryją na mej twarzy blizny, a serce złamie mi żebra. ale nie skarżę się, mogłoby być o wiele ogorzej, więc nie przejmuj się kochanie.
|
|
|
kocham największego idiotę na świecie. więcej grzechów nie pamiętam..
|
|
|
ona potrzebuje Cię bardzo, Ty potrzebujesz jej bardzo i zacznijcie wierzyć twardo w to. Ty nic nie pisz, schowaj telefon w dłonie, Ty zaciśnij mocno dłonie, załóż kaptur i idź do niej.
|
|
|
obydwoje wiedzieli, że koniec już blisko, dlatego wmawiali sobie, że ich miłość przetrwa wszystko.
|
|
|
teraz będzie tak jakbyśmy się nie znali. obiecuję.
|
|
|
|