|
czekam na ten moment, w którym będę potrafiła uodpornic swoje serce na Twój wzrok.
|
|
|
położyła się na zimnej marmurowej podłodze, włożyła słuchawki do uszu, zapaliła papierosa i wzięła telefon do ręki, zaczęła czytać wiadomości od niego. z każdym nowo otwartym sms'em, wracało coraz więcej wspomnień. przez długie godziny czytała jego kłamstwa. łzy napływały do jej oczu, z coraz większą częstotliwością. była zbyt słaba, aby usunąć, wspomnienia, którymi dławiła się co dnia. żyła przeszłością, żyła nim. pomimo tego, że kłamał, pomimo tego, że ją zostawił.
|
|
|
kiedyś o mnie zapomnisz tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa, albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. zapomnisz pojedyncze słowa, gesty, myśli. wszystko uleci z ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę. i okaże się, ze scenarzysta, który to wszystko poskładał w swej malej główce, nie zrobił kariery, nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelka taniego wina w ręku. Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię. oddasz serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu. szczęście wypełni cię po brzegi, od paznokci u stop do końcówek rzęs. życzę ci tego, wiesz. i będziesz żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka. ale nic nie będzie takie samo jak te nasze chwile. jak nasza samotność we dwójkę, jak nasze bycie razem ale osobno.
|
|
|
jedną wiadomością, że tęsknisz sprawiłeś mi więcej radości niż wszystkie prezenty świata.
|
|
|
więcej mi nie przychodź, mam już tego dosyć. poważnie. z mojego życia możesz sie wynosić.
|
|
|
wiem, że żal Ci dupę ściska. ale nie musisz tak tego dogłębnie okazywać.
|
|
|
minęło pare miesięcy. nauczyłam się spokojnie oddychać, wcześnie zasypiać, normalnie funkcjonować. czasami tylko spotkam Ciebie i wtedy uczę się tego wszystkiego od nowa.
|
|
|
i był jej indywidualnym szczęściem, choć dalekim od jej ideałów, ale najważniejsze, że prawdziwym.
|
|
|
najczęściej właśnie to, o czym najbardziej chcielibyśmy zapomnieć, najdłużej zostaje w naszej pamięci.
|
|
|
nie żebym się czepiała, ale miałeś być na zawsze.
|
|
|
ostatnio wszystko wygląda jak piątek trzynastego.
|
|
|
i po tylu miesiącach mówisz, że do siebie nie pasujemy ? to jakbyś powiedział biedronce, że nie pasują do niej kropki, a w czerwonym jest jej nie do twarzy..
|
|
|
|