|
monisiaa93.moblo.pl
Wiesz... Czasami patrzę w niebo i wyrzucam Ci wszystkie moje frustracje. Nie widzisz jak stroję się dla Ciebie codziennie i maluję najdroższą szminką. Nie wybuchasz ju
|
|
|
Wiesz... Czasami patrzę w niebo i wyrzucam Ci wszystkie moje frustracje. Nie widzisz jak stroję się dla Ciebie codziennie i maluję najdroższą szminką. Nie wybuchasz już falą zazdrości na widok innych oglądających się za mną. Nie pytasz się znowu 'Co na obiad?'. Chyba nigdy się nie pogodzę z myślą, że świat zabrał mi jedyne szczęście.
|
|
|
Pozbawiona wiary, pozbawiona nadziei,
Pozbawiona radości, pozbawiona sumienia.
Za parę groszy będzie wierną kochanką.
Uwierzy w każde Twoje najpodlejsze kłamstwo
Byle mieć złudzenie ciepła i miłości
|
|
|
To nie moja wina, że się urodziłam...
To nie moja wina, że się na tym świecie zjawiłam...
Nie jestem winna temu,
Że Cię na swej drodze spotkałam...
Nie jestem winna temu, Że się w Tobie zakochałam!
To się stało tak znienacka, tak nagle, niespodziewanie...
Pojawiłeś się w moim życiu TY...
Zakochałam się w Tobie, a teraz po policzkach mych płyną łzy..
|
|
|
Gdy byliśmy blisko siebie,
Popatrzyłam raz na Ciebie,
Zobaczyłam Twoją twarz,
I że ładne oczy masz.
Pokochałam usta Twe,
Chciałam aby były me.
Gdy spojrzałam jeszcze raz,
Chciałam patrzeć cały czas.
Choć spojrzenia krótko trwały
Spodobałeś mi się cały.
Wszystko w Tobie miłe jest,
Każdy uśmiech każdy gest.
Za ten wiersz nie gniewaj się,
Bo naprawdę Kocham Cię !
|
|
|
Jeśli mnie nie znasz - nie próbuj oceniać,
Przez twoje ploty nie będę się zmieniać,
Więc zastanów się, zanim puścisz kolejną z plot
Czy da ci to jakiś wzlot?
A może dowartościuje?
Jak tak - to naprawdę ci gratuluję,
Że nie masz wyrzutów sumienia,
Z próby niszczenia cudzego imienia.
Fakt - pokazuje to twoje prawdziwe oblicze,
A iloraz twej inteligencji na palcach jednej ręki wylicze.
|
|
|
Oknem wyglądąło,
stawało przed bramą-
- wracało,
zawsze to samo...
Szłoo przed siebie w wiosenna rozwichrzoną słotę,
trącane parasolami czarnymi-
a szło po to co jest bladozielone i złote,
co pachnie jak gwoździk chiński i olbrzymi
i co się każdemu należy.
Chodziło, szukało,
na jarmarki się pchało, na targi
patrzało z wierzy,
wracało-
Nagle znalazło w tłumie twe wargi,
przywarło,
upadło, znieruchomiało, zamarło.
|
|
|
"NIE LUBIE CIE.. - KOCHAM CIE..."
"DLA MNIE NIE JESTES ŁADNA - TYLKO PIĘKNA..."
"NIE JESTEŚ W MOIM SERCU - JESTEŚ MOIM SERCEM..."
"GDYBYŚ UMARŁA NIE PŁAKAŁBYM - TYLKO UMARŁBYM RAZEM Z TOBĄ..."
|
|
|
Nigdy nie jest za mało miłości, więc nie bój się że dasz jej za wiele Tobie nic się nie stanie a kogoś innego możesz uratować od żalu, od zamknięcia się w samym sobie. Miłość jest czymś czego potrzebuje każdy. Więc daj jej nawet napotkanemu nieznajomemu, a zobaczysz że to Cię uszczęśliwi, że dałeś komuś coś czego nigdy od nikogo nie dostał.
|
|
|
Przyjaciele to ludzie , którzy pytają jak minął dzień , którzy podają Ci paczkę chusteczek , gdy płaczesz ,
którzy o północy wpuszczają Cię do swojego mieszkania , pija z tobą wódkę , a potem ścielą dla Ciebie łóżko na nocleg ,
którzy przed podróżą mówią Ci 'uważaj na siebie' , którzy o 2 nad ranem podnoszą słuchawkę telefonu i słuchają jak
przeklinasz życie
|
|
|
``Potrzebuję mężczyzny, nie chłopaka.
Chłopak chce całować się przed wszystkimi i trzymać za rękę.
Mężczyzna okazuje czułość i namiętność.
Szepce do ucha, całuje moją twarz, moje nadgarstki, moją szyję.
A ja, chcę rozmawiać, o Nim, o Jego pracy, o kłopotach z Urzędem Skarbowym.
Nie chce słuchać, o głupich grach komputerowych, czy super samochodach. Chce jeździć samochodem mojego Mężczyzny razem z nim, na dalekie wycieczki za miasto.
Tak, tego właśnie chce.
Mimo, że czuje tak, jestem z Tobą. Chłopcze mój. ``
|
|
|
Wiesz, że to niedorzeczne? - zaśmiał się nerwowo. - Szukaj szczęścia. Sama - podkreślił. - Jestem błędem, pamiętaj.
-Jesteś najpiękniejszym błędem, jaki mogłam popełnić. - pomyślałam.
|
|
|
- Jak ja mam się wobec Niego zachowywać? Co robić?
- Bądź po prostu sobą. Nie musisz udawać.
- Żeby być sobą, muszę udawać - zauważyła z goryczą.
- Jak to?
- A tak, że sama nie wiem kim jestem.
|
|
|
|