|
mondzia.moblo.pl
Picie wcale mi nie pomaga wyciąga tylko ze mnie wszystkie wspomnienia których żałuję. Sprawia że mam ochotę do niego zadzwonić i wygarnąć mu wszystko. Mam wtedy ogr
|
|
|
Picie wcale mi nie pomaga, wyciąga tylko ze mnie wszystkie wspomnienia, których żałuję. Sprawia, że mam ochotę do niego zadzwonić i wygarnąć mu wszystko. Mam wtedy ogromną odwagę, którą normalnie nazywa się głupotą.
|
|
|
nie żebym mówiła, że się zawiodłam czy coś, ale kurde, był ważny.! :|
|
|
|
nie zależy mi na tym abyś mnie kochał, nie musisz nawet mnie lubić, ale proszę rozmawiaj ze mną tak normalnie. (;
|
|
|
dobry przyjaciel zapłaci za ciebie kaucję w więzieniu. Prawdziwy Przyjaciel będzie siedział obok mówiąc -cholera.. mamy przejebane.. < 3
|
|
|
Przepraszam nie wystarczy, ale to zawsze dobry początek. ;)
|
|
|
I nie masz już prawa pouczać mnie na temat życia, straciłeś do tego prawo w dniu kiedy postanowiłeś zobaczyć jak to jest zabawić się z inną...
|
|
|
lekcja polskiego, nauczycielka dała nam jakieś zadanie gdzie trzeba było wymienić cechy charakteru. - jacy są ludzie? -zapytała pisząc coś na tablicy. - zazdrośni. -rzuciłam patrząc w jego stronę. - obrażalscy. -syknął chamsko się uśmiechając. - nieufni. -powiedziałam. - zdradliwi. -dopowiedział. - zapatrzeni w siebie. -wyszeptałam cicho. - uparci. -patrzył na mnie aroganckim wzrokiem. - kłamliwi. -rzuciłam. - mimo iż udają że mają wszystko gdzieś to im zależy. -powiedział. - i kochają tych których nie powinni. -syknęłam spuszczając wzrok. - tęsknią udając że tak nie jest. -odparł cicho wpatrując się we mnie tymi kurewsko zielonymi tęczówkami i wstając z ławki wyszedł z klasy. po pięciu minutach napisał mi smsa o treści 'kocham cię i nadal zależy mi na tobie. czy ty tego nie widzisz?'||sluchajkotq
|
|
|
nie wiem, dlaczego odkładamy rzeczy na później, ale gdybym miała zgadywać, to chyba powiedziałabym, że ma to wiele wspólnego ze strachem. strachem przed porażką, strachem przed odrzuceniem, czasami po prostu ze strachem przed podejmowaniem decyzji..
|
|
|
nie jestem typowa, pisk opon nie robi na mnie wrażenia, w przeciwieństwie do cichego odgłosu buziaka w szyję. zamiast wypchanego po brzegi portfela wolę widzieć twój szczery uśmiech, od ucha do ucha. niełatwo zdobyć moje uznanie, bijąc się z jakimś typem w klubie, bukiet krwistoczerwonych róż bardziej mnie przekonuje. twoje błyskotki na szyi i nadgarstku nie potrafią mnie tak zaczarować, jak twoje spojrzenie pełne blasku. nie twoje przekleństwa czynią cię mężczyzną, lecz sposób w jaki potrafisz mnie objąć gdy się boję. nie cieszy mnie, gdy przez telefon mówisz kumplowi, że jesteś gdzieś ze mną, prawdziwą radość sprawisz, gdy mijając go nie wypuścisz mej dłoni z uścisku. nie musisz zabierać mnie na kolacje przy świecach, w zupełności wystarczy pośpiesznie zjedzony hamburger w twoim towarzystwie. nie kupisz mnie drogimi prezentami, ale za jedno 'kocham cię mała' jestem skłonna oddać ci cały swój świat.
|
|
|
- powiedziałeś, że mnie kochasz? dlaczego? - bo znudziło mi się ciągłe mówienie, że cię bardzo, bardzo, bardzo lubię. < 3
|
|
|
- idę na spacer. - a czy ten twój spacer nie nosi przypadkiem jakiegoś męskiego imienia? - oj tam, mamo..xd
|
|
|
wzięłam długą kąpiel, ułożyłam starannie włosy, obejrzałam stare zdjęcia, oglądnęłam film, przeczytałam kilka rozdziałów mojej ulubionej książki, a nawet ogarnęłam swój pokój, a ty i tak mimo tego, nadal siedzisz w mojej głowie. plączesz mi moje plany i zdania. zakłócasz normalne oddychanie i funkcjonowanie. nie wiem jak , kiedy i dlaczego, ale cholera. lubię cię. bardzo. za bardzo. < 3
|
|
|
|