|
moherka.moblo.pl
Kocham Go za to że tak doskonale mnie zna. Dobrze wiedział czego sobie zażyczę podczas nocy spadających gwiazd. Nie widziałam żadnej gwiazdy ale On obiecał że spełni
|
|
|
Kocham Go za to, że tak doskonale mnie zna. Dobrze wiedział, czego sobie zażyczę podczas nocy spadających gwiazd. Nie widziałam żadnej gwiazdy, ale On obiecał, że spełni TO życzenie. Przecież dobrze wiedział, że chodziło o Niego.
|
|
|
Zaniedbuję wiele spraw, ale nigdy nie olewam tego, na czym mi zależy.
|
|
|
Czego najbardziej się boję? Otóż, boję się samotności. Boję się tego, że nie będę miała z kim podzielić się spostrzeżeniami. Boję się świadomości, że nigdy więcej nie będę mogła usłyszeć tego słodkiego 'kotek'.
|
|
|
Być może nie wyglądam na zbyt silną. Być może moja samoocena nie sięga zbyt wysoko, ale stać mnie na wiele. Jestem tego świadoma i nie zawaham się użyć tej wiedzy, jeżeli wejdziesz mi w drogę jeszcze raz, dziewczynko.
|
|
|
Zachowuję się samolubnie, wiem. Ale jesteś mój, walczę o swoje.
|
|
|
Im częściej widzę Twoje zaangażowanie, tym bardziej chcę Cię mieć tylko dla siebie.
|
|
|
Pamiętaj. Miłości nie da się pozbyć z dnia na dzień.
|
|
|
Usiadłam obok Niego, łapiąc Go za rękę. Nie byłam w stanie wypowiedzieć ani jednego słowa. Patrzałam się na Adama, a On miał jakby nieobecny wzrok. W tym momencie Marika wstała i oznajmiła, że powinna już iść. Żadne z Nas nie zaprzeczyło. Obserwowałam, jak wychodziła pełna gracji, seksowna aż do bólu. Mój towarzysz życia zaproponował, że odprowadzi ją. Wyszli, nie odzywając się. Stanęłam przy oknie, patrząc na nich. Rozmawiali jakiś czas, po czym przytulili się. Adam wrócił na górę, gdy ja już siedziałam na sofie, pogrążona w rozmyślaniu. - Nie mogę tak dłużej - wydukał powoli, patrząc jak w moich oczach zbierają się łzy - wyprowadzam się - powiedział szybko, omijając mój wzrok. Nie miałam siły go zatrzymywać. Dobrze pamiętam chwilę, gdy 3 lata temu powiedziałam mu, że do Niej wróci. Zaprzeczał, choć miałam rację.
|
|
|
Wszystko układało się idealnie, choć z początku obawiałam się mieszkania z nim. Ale teraz czułam, że to mężczyzna mojego życia. Byłam jedyną kobietą, którą zauważał w swoim życiu. Byłam tylko dla Niego, On był tylko dla mnie. Mogłabym żyć tak do końca swych dni. Nic nie zakłócało naszej idylli. Do czasu.. Wracając do domu, ujrzałam przy drzwiach nieznajome mi buty, a na wieszaku kurtkę, damską. Spokojnie weszłam do salonu, witając się z Nim. Na sofie siedziała kobieta. Miała duże brązowe oczy i opadające na ramiona kręcone włosy. Wstała, by przywitać się ze mną. Od razu ujrzałam jej perfekcyjną figurę, miała około 170cm wzrostu, wcięcie w talii i piękne nogi. W mojej głowie od razu pojawił się natłok myśli. - Marika - wymówiła spokojnie swoje imię. Dobrze ją znałam z opowieści MOJEGO chłopaka. Tak, to kobieta, która zostawiła Go 6 lat temu i to z nią kojarzył mu się najlepszy okres Jego życia.
|
|
|
A jeśli znów będziesz chciał się przytulić, oddam się w Twoje ramiona, bo mogę tak bez końca.
|
|
|
Znowu siedzę bez humoru, wprost zajebiście. -.-
|
|
|
|