|
Zapomnieć. Wydrzeć. Wypluć. Wyrzygać. Cokolwiek do cholery
|
|
|
I nagle zacząłeś do mnie pisać.Po co? pytam się po co? znów chcesz mi narobić nadziei,zamieszać w głowie i później spierdolić tak jak przedtem? Nie kochanie już nie mam tych pierdolonych klapek na oczach, przejrzałam.
|
|
|
bo wyczerpał mi się pakiet dobrego wychowania, więc spierdalaj i mnie więcej nie wkurwiaj !
|
|
|
a jak będziesz chciał mnie zranić to zrób to tak porządnie , żebym pamiętała , że mam się do ciebie już nie zbliżać...
|
|
|
I czasem, przychodzi taki moment w życiu człowieka, że trzeba zrezygnować, zapomnieć, pójść na przód. I nieważne jak cholernie by ci zależało, jak trudne by to było. Po prostu trzeba
|
|
|
gdy opadną emocje zostaje żal,że nie można cofnąć wykrzyczanych słów .
|
|
|
miałeś swoje 5 minut w moim życiu ...
|
|
|
Udowodnij , że to co robimy ma sens . Nie lubię się niepotrzebnie angażować
|
|
|
można mieć kogoś albo w dupie albo w sercu. wybieraj.
|
|
|
wiem jak boli usłyszeć " tak będzie lepiej ".
|
|
|
Udawanie, że już mnie nie obchodzisz cholernie mnie męczy, wiesz ?
|
|
|
Gdy przykładam głowę do poduszki uchodzi ze mnie całe życie. Czuję jak żal i złość nagromadzone w moim sercu rozlewają się po całym moim ciele. Czuję jak łzy które za wszelką cenę staram się zatrzymać spływają po mojej twarzy. Płaczę... płaczę całą sobą. Płaczę wewnętrznie. Wszystko we mnie płacze. Chowam się pod kołdrę, spod której najchętniej już nigdy bym nie wyszła, nie przeszkadza mi już mokra poduszka, mokra od smutku. Od skroplonego smutku. Nic mi już nie przeszkadza. Modlę się do Boga, modlę się by przyszedł sen, bym mogła choć przez chwilę nie myśleć. Modlę się, by to wszystko minęło, bym umiała cieszyć się każdym nowym dniem.
|
|
|
|