|
mistyczna553.moblo.pl
najcudowniejsze jest to że mimo tego jak potrafimy perfekcyjnie działać sobie na nerwy wrzeszczeć na siebie nie zgadzać się w większości spraw bylibyśmy w stanie o
|
|
|
najcudowniejsze jest to, że mimo tego jak potrafimy perfekcyjnie działać sobie na nerwy, wrzeszczeć na siebie, nie zgadzać się w większości spraw - bylibyśmy w stanie oddać życie za siebie nawzajem.
|
|
|
kiedy będzie sypał Ci się świat - bez względu na gatunek, w każdym utworze doszukasz się Tego fragmentu, który Cię jeszcze bardziej dobije, i Ten, nie inny wers nakreślisz sobie niezdarnie na ręku, zapiszesz wieczorem w pamiętniku, wyryjesz w głowie. to odpowiedź na pytanie, skąd wynikają potem te sentymenty do konkretnych kawałków.
|
|
|
bo rocznik to tylko cyfry, a cyfry to nie uczucia.
|
|
|
są filmiki, nagrania, zdjęcia, które mimo całkowicie zepsutego nastroju - mimowolnie wywołują uśmiech.
|
|
|
mistrzowski ogar, kiedy śpisz z ładowarką od telefonu, książką od polskiego, układem pierwiastków, piłką siatkową, toną chusteczek i telefonem ciągle zaciskanym przez dłoń.
|
|
|
Ty za kilkadziesiąt lat będziesz siedzieć w bujanym fotelu, chwaląc się milionem dyplomów, odznak. my kaszląc co chwila przez problemy z płucami, będziemy wspominać to, co jest teraz. będziemy unaoczniać szczęście. więc nie mów, że się niszczymy, psujemy, schodzimy na dno. my jedynie chcemy mieć świadomość tego, iż wykorzystaliśmy to, co otrzymaliśmy.
|
|
|
przestań, mam ochotę Cię pokochać i nie zamierzam się owej ochoty wyzbywać.
|
|
|
jeśli siedzisz teraz podpierając brodę o rękę, niemo patrzysz w monitor, który wydaje się być na chwilę obecną najlepszym przyjacielem i co mniej więcej minutę siorpiesz z kubka wystygłe już kakao - nie wmawiaj mi, że się nie zakochałaś, proszę.
|
|
|
siedzę bawiąc się sznurkiem od spodni, popijam co chwilka wodę truskawkową, ogarniam notatki na sprawdzian z angielskiego i przyznaję się bez bicia, nieustannie analizuję każde z Twoich dzisiejszych spojrzeń, przeszywających z zażyłością moje źrenice.
|
|
|
dużo czasu minie zanim powiem Mu, że Go kocham. przez mniej więcej miesiąc, dwa będzie dręczyła mnie ta niepewność, mieszanina uczuć, obawa przed tym, że Go okłamię, dziwaczne przeczucia, gdybania. będę zapewne zmieniać temat, kiedy zapyta co tak właściwie czuję. za wszelką cenę będę omijała ten wątek, krążąc niebezpiecznie wokół. ale któregoś dnia powiem Mu w końcu. oznajmię, iż jest dosłownie wszystkim.
|
|
|
nieważne jak wiele bólu mi sprawił, ile ciosów zadał, do jakiego stopnia zniszczył. nie będę się mścić. w dalszym ciągu będę starała się być Jego tarczą. do dziś zrobiłabym wszystko, by tylko nie cierpiał.
|
|
|
blade przebiśniegi na wietrze deptane przez zegar .
|
|
|
|