Moja foka wróciła, i jest lekko na wkurwie
Czasem tak bywa, bywa drażliwa
Ale dzisiaj to nie wiem, zjadła grzyba chyba
Świruje tu kozaka, w stringach i kozakach
Ty wyluzuj pizdę szpaka, bo będzie draka
Bo wyciągnę pałę, i będzie kontratak
Ding-dong usłyszysz w głowie
Spytasz, "Kto tam?" - To ja twój jaskiniowiec
Bo brzmisz, jak zarzynanych świń kwartet
Twój miły głos, staje się niemiłym altem
Przysięgam kurwa - kiedyś kupię wiertarkę
Przystawię do czoła, będę śmiał się do księżyca, patrzył jak konasz
albo sram na wiertarkę, gdzie jest kosz na śmieci?
Czekaj, zaraz znajdę moje stare skarpety
Założę ci knebel, założę knebel
Myślę, że nasza relacja wejdzie na wyższy szczebel
Na wyższy level, crazy love forever
Wypłacz mi rzekę, nie wiem - Dunaj albo Niemen
|