|
misslisic.moblo.pl
Podobno nic nie dzieje się bez przyczyny... Dlaczego Go poznałam? Dlaczego się zakochałam? Co teraz? Walczyć i być w jakiejś części szczęśliwą gdy kradnę chwilę z Jeg
|
|
|
Podobno nic nie dzieje się bez przyczyny... Dlaczego Go poznałam? Dlaczego się zakochałam? Co teraz? Walczyć i być w jakiejś części szczęśliwą, gdy kradnę chwilę z Jego życia; poddać się- w całkowitym znaczeniu tego słowa i cierpieć? Okropnie cierpieć... Wiem, że nie zapomnę... Znam siebie... Za bardzo Go kocham... Nigdy nikogo tak nie kochałam... Jest pierwszą osobą, bez której nie potrafię żyć... Nie wiem jak to rozegrać... Nie wiem co począć... Skoro nic nie dzieje się bez przyczyny, to jaki cel miał ten "ktoś", kto postawił nas na swojej drodze?
|
|
|
odkręciłam tymbarka i przeczytałam napis pod zakrętką ; on cie kocha.
|
|
|
- ale jesteś głupia! - dlaczego? - ja wiem, że Ty się nigdy do tego nie przyznasz, ale znam Cię i wiem, że Go dalej... - zamknij się do cholery. W dupie mam to co czuje.
|
|
|
i powoli dochodzę do wniosku, że tu już nie chodzi tylko o to jak bardzo się do Ciebie przywiązałam. tu raczej chodzi o to, jak to możliwe, że taki ktoś jak Ty doprowadził mnie do takigo stanu
|
|
|
- a co zrobisz jak będzie chciał wrócić? - wezmę nóż i go zabiję. - a pomoże ci to? - nie, ale przynajmniej więcej nie spierdoli mi życia...
|
|
|
Lubię się poczuć jak małe dziecko. Lubię się huśtać na huśtawce, lubię oglądać bajki, lubię watę cukrową, lubię robić babki z piasku, lubię lepić bałwana. Wcale się tego nie wstydzę. Ale nie lubię niedojrzałych chłopców. Chcę mężczyzny który gdy powiem lub zrobię coś głupiego uśmiechnie się i przytuli i nigdy mi nie powie, że jestem dziecinna.
|
|
|
` Niezależnie od tego, ile jeszcze spadnie łez, ani jak bardzo będę siebie nienawidzić za to, że w Jego oczach jestem zerem, to będę go kochać, z dnia na dzień coraz bardziej. Przynajmniej przez jakiś czas, jeszcze chwileczkę. `
|
|
|
Miała nadzieję, że już go nie kocha, że to minęło. Tak bardzo się starała, żeby to minęło. Ostatnie pół roku to był właściwie odwyk. Odwyk od niego, od jego wariackiej miłości, od pocałunków, jego fantazji, jego wygłupów, jego napadów melancholii, jego niezwykłości. Nie udało się. Owszem, zapomniała o nim, ale wcale nie przestała Go kochać..`
|
|
|
Siedząc w łazience płacząc myslałam...: "Kocham go i obiecałam że sie nie potne" Krzyknełam 'Przepraszam' dłuzej juz nie potrafie.!!!Żałuje.
|
|
|
`mam cały poraniony nadgarstek, w pokoju odpadł mi tynk ze ściany. uderzam w nią za każdym, gdy pomyślę o Tobie, taka moja osobista terapia szokowa.
|
|
|
` Cholerny ucisk w klatce piersiowej, smutne oczy, udawany uśmiech, powracające uczucie zagubienia i bezradności, znasz to.?
|
|
|
Miała wf, dostała sms'a od byłej przyjaciółki 'Przyjdź do szatni, szybko' Nie chciała iść, pokłóciła się z nią o chłopaka. Uważała że do siebie nie pasują. Mimo wszystko poszła. Zobaczyła przyjaciółkę, która najwidoczniej się chowała. A dalej stał jej chłopak z dziewczyną z innej klasy, przytulali się. Przyjaciółka powiedziała 'byś mi nie uwierzyła' i przytuliła ją do siebie.
|
|
|
|