I,szczerze mówiąc bardzo lubię te chwile,kiedy udaję,że dzwoni.Chociaż myślą przez to w domu,że staję się psychiczna,nie przeszkadza mi to.To taki odruch,jak dla niepalącego palacza odruchem jest 'palenia' długopisu.A więc jednak...Uzależniłaś! Halo,terapeutę poproszę!
|