|
misiowa_truskawka.moblo.pl
Może czujesz to co ja i też za czymś tęsknisz ?
|
|
|
Może czujesz to, co ja i też za czymś tęsknisz ?
|
|
|
Płakała.Kolejny wieczór. Z bezradnością, tęsknotą i bólem serce wreszcie usnęła.
|
|
|
Teraz, kiedyś już tyle przeszliśmy .. wiem, że mogłabym oddać za Ciebie życie.Płacąc za swoje błędy.
|
|
|
i ciągle różne myśli w głowie, ale zawsze tylko o Nim i z Nim w roli głównej
|
|
|
bez Twojego pocałunku na dobranoc, nie jestem w stanie zasnąć.
|
|
|
chyba powoli zaczynam dla Niego nie istnieć. już nie jest tak jak było. jak było wcześniej, radośnie, kolorowo, słodko, zabawnie i mogłabym tak wymieniać same pozytywne rzeczy.. ale teraz już tak nie jest, już nie jest. powtarzam to sobie już od 2 w nocy. nie mogę spać, nie mogę jeść, tylko ciągle w głowie mam Jego.!
|
|
|
W życiu nic nie jest na pewno. Tak jak i nic nie jest na zawsze..
|
|
|
wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.
|
|
|
Wstała, spojrzała na komórkę .. nadal nic. Łzy staneły jej w oczach. Otarła je, napiła się wody i próbowala na siłe uśmiechnąć. Próbowała się ogranąć, bo przecież przed nią jeszcze 12 cholernych godzin dzisiajszego dnia.
|
|
|
I kochała ten stan euforii, kiedy patrzył tylko na nią.
|
|
|
Znów pełna niepokoju poszła spać. Nadal miała nadzieje.
|
|
|
9 dni po rozstaniu. Szykuje się do klubu. Nakłada podkład, starannie maluje oczy i usta. Jeszcze troche różu na pilczki i .. znów to samo. Popłakała się, bo to dla niego zawsze się stroiła, a On mówił jaka jest piękna. Płakała, rozmazała tusz na rzęsach i czerwoną szminke. Umyła twarz i zaczęła od początku .. trzeci raz.
|
|
|
|