 |
misioholiczka.moblo.pl
Moimi największymi wadami jest to że za szybko się przywiązuję za szybko zakochuję i za szybko rozczarowuję ... :
|
|
 |
Moimi największymi wadami jest to, że za szybko się przywiązuję, za szybko zakochuję i za szybko rozczarowuję ... : /
|
|
 |
‘ Nie zapomniałam do dziś. Początkowo nie chciałam tej pamięci, nienawidziłam jej, chciałam ją zniszczyć, zabić, pogrzebać, z czasem jednak przyzwyczaiłam się do niej, a ostatecznie chyba nawet pokochałam. Ale to wcale nie znaczy, że przestała boleć. Najbardziej boli przed drobiazgi: gdy dobiegają mnie dźwięki piosenki, którą razem słuchaliśmy, gdy ktoś wymieni tytuł filmu, o którym rozmawialiśmy, gdy poczuję zapach perfum, których używał, gdy gdzieś usłyszę jego imię, wciąż tak bliskie i ukochane.. ‘
|
|
 |
‘ -Ejj zmieniłas się?!
-czemu tak sadzisz??
-jestes taka...taka obojetna...
-wiesz życie skopało mi dupe kilka razy wiec sie uodporniłam.. ‘
|
|
 |
Teraz masz mnie gdzieś, a ciekawa jestem co byś zrobił gdybym zginęła...?
|
|
 |
To Koniec. Kiedyś byłam miłą dziewczyną, teraz stałam się zimną suką. Nawet przyjaciele mnie nie poznają, ani rodzina. Z trudnością ufam ludziom, bo boję się ponownego zranienia. Zamknęłam się w sobie. Nikomu nic nie mówię, jedynie swojej najlepszej przyjaciółce. Znienawidziłam wszystko, co kojarzy mi się z Nim. Znienawidziłam taniec, który podziwiałam, Hip - hop, który uwielbiałam... Wszystkie pamiątki schowałam do segregatora z napisem: "TO KONIEC". Jego zdjęcia, numer GG usunęłam. Ale z serca nie potrafię. Cały czas mam przed oczami Jego spojrzenie. Chce trzymać się od wszystkiego z dala, co kojarzy mi się z Nim. Jednak to bardzo trudne. Bo nawet Jego imię usłyszane gdziekolwiek, albo piosenka w radiu która przypomina miłe chwile nie pozwala zapomnieć. Zaczęłam przeklinać, pyskuję, mam w dupie najbliższych. Tak, jestem zimną suką. Zabrano mi serce, które dawało ciepło. Kochałam...
|
|
 |
niedojrzały gówniarz, który miał być ideałem.
|
|
 |
Pamiętam to jak dziś, Ty ja i twój kolega .. Oglądaliśmy jakieś walki, ale wtedy to się nie liczyło .. Ważne, że byłeś Ty, mój piepszo*y ideał który tak kocham ... A dziś siedzę płaczę, gdzie jesteś? Przecież miałeś być już na zawsze. ;(
|
|
 |
Nic w moim życiu się nie zmieniło ... Jest tak jak było ;(
|
|
 |
' wracała sama z dworca po ciemnych ulicach. nie obchodziło ją to, że może jej się coś stać. jednak w jej myślach przewijały się wspomnienia i pytanie bez odpowiedzi: " dlaczego? "
|
|
 |
Kolejna łza tonie w błękicie jej oczu,
spływa po policzku i upada na ziemię ...
została sama, znowu ...
zimne ostrze żyletki dotyka jej nadgarstka.
"Żyć bez niego nie mogę"
w myślach powtórzyła i z żalu wielkiego kolejną ranę zrobiła .
|
|
 |
a gdy skończyła jej się kartka, powiedziała: Ciebie nie da się opisać, jesteś wyjątkowy
|
|
 |
mówisz, że jest podły, ale wciąż o nim myślisz . ;|
|
|
|
|