 |
dzięki tobie to podłe życie nabiera sensu.
|
|
 |
zainstalowałam kolejną kretyńską aplikację typu `kto na Ciebie patrzył` na fejsie, a teraz od godziny siedzę i odświeżam stronę. wszystko po to, żeby zobaczyć, czy widziałeś moje zdjęcie. jestem idiotką. niby mnie nie obchodzisz, a jednak...
|
|
 |
już nie zaśpiewam o miłości, bo Cię nie kocham, kocham, kocham!
nie chcę zachodów słońca po całości, bo Cię nie kocham, kocham, kocham!
i nie chcę pieprzyć się przy świecach, bo Cię nie kocham, kocham, KOCHAM!
|
|
 |
możesz mówić, że moje życie jest gówno warte, a ja sama je przejebałam, i jestem idiotką, która niepotrzebnie szuka guza. możesz sobie mówić, ile chcesz, że jestem żałosna, bo piję tanie wino, palę ruskie fajki, chodzę w dresach i słucham rapu, że jestem brzydka, bo się nie maluję, że jestem głupia, bo powtarzam klasę, ale i tak nie zmienisz faktu, że dla niego jestem całym światem.
|
|
 |
pytasz, czy za Tobą tęskniłam - wybucham szyderczym śmiechem. pytasz, czy choć trochę mi na Tobie zależy - pukam się w czoło. pytasz, czy Cię kocham - mówię, że jeszcze mnie do końca nie pojebało.
ale powiedz sam, co ja mam Ci powiedzieć? że kocham Cię bardzo, tak bardzo, że umieram z miłości do Ciebie, umieram z tęsknoty za Tobą, umieram, bo tak bardzo mi na Tobie zależy? kiedy Ciebie nie ma, czuję się, jakby rozdzierali mi duszę na miliony, co tam miliony, na miliardy maleńkich kawałeczków. codziennie wstaję tylko dla Ciebie, bo tylko Ty mnie trzymasz na tym świecie. ale przecież Ci tego nie powiem. nie odsłonię się tak przed Tobą.
wolę być suką.
|
|
 |
gdybyś był, a nie bywał raz na jakiś czas, byłabym wreszcie czyjaś. a nie ogólnodostępna.
|
|
 |
Ona wydawała się zupełnie nie pasować do jego świata. Była inna niż wszystkie dziewczyny, które znał. Nie obchodził ją jej wygląd, wolała wydawać kasę na piwo i fajki niż ciuchy i kosmetyki. Chodziła w dresach, "kurew" używała zamiast przecinków, paliła ruskie vicki, słuchała rapu. Zamiast wstawiać głupie obrazki i `lubię to` na facebooku, ona wolała pić z kumplami tanie wino za blokiem. `Co ty w niej widzisz?`, `Co ty z nią robisz?`, `Zerwij z nią, ona nie jest dla ciebie, zniszczy cię!` - mówili życzliwi. On wzruszał ramionami i mówił: `Ja mam w dupie wysztafirowane laleczki, które lecą nie na mnie, ale na kasę mojego starego. One są takie sztuczne, ona jest prawdziwa. Ona jest dziewczyną, z którą mogę łazić po drzewach, upić się do nieprzytomności i całować się w deszczu. Kiedy ma zły humor, to płacze i nie obchodzi ją, czy spłynie jej makijaż. Jeśli ma ochotę to wrzaśnie na środku ulicy, że jestem idiotą, dupkiem ale i tak mnie kocha. Ona jest taka niezwykła, nie widzicie tego?`
|
|
|
|