Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i
nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół
i nie ma Cię i nie wiem już gdzie jesteś,
ale dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo pękło by Ci serce.
Zobaczymy ilu ludzi przepadło ! Zaginął po nich słuch na zawsze zamknięci, za kratami życia, czekają na szanse sami w klatce.
Gubią całą treść, słowa z otwartej rany sączą się,
tak bardzo trudno zauważyć gdzie kończy się życie, a zaczyna się sen.