 |
Trzy dni spędzone z Tobą... a TERAZ Ty mówisz, że nie wiesz czego chcesz? Mogłeś powiedzieć to wcześniej. a teraz juz jest za późno ;/ Było miło ale się skończyło- to chyba Twoje motto życiowe. ale ja zabawką nie jestem. zemsta wisi w powietrzu :)
|
|
 |
Pojawiasz się i znikasz. Przez moment jest zajebiście, by później znów patrzeć na telefon i czekać na wiadomość od Ciebie. Mówisz, że nie jesteś gotowy. To po jaką chole.. zawracasz mi głowę? Znikaj! Raz, dwa, trzy i Cię nie ma!
|
|
 |
A ja się teraz bawię, cały czas...
iiii... zapomniałam już o tym co łączyło nas :)
|
|
 |
Leżąc obok Ciebie, całując Twoje usta, dotykając Twojego ciała, patrząc w Twoje oczy wiedziałam jedno - Byłeś i mimo wszystko nadal jesteś facetem z którym chciałabym spędzić resztę dni.
|
|
 |
Następnym razem kup sobie plastikową lalkę barbie, którą będziesz mógł wszystkim pokazywać, a ona Ci nic nie powie - bo chociaż nie będzie miała uczuć...
|
|
 |
;( ile potrzebuje jeszcze czasu, by się z Ciebie wyleczyć? Minęło już 9 miesięcy, a ja czuje jakby to było wczoraj. Dokładnie pamiętam każdą chwilę spędzoną z Tobą. Urzekłeś mnie tym, że byłeś tak bardzo inny niż wszyscy. Życie dało Ci niezłego kopa w tyłek... Później spotkałeś mnie. W moim ramionach odnalazłeś spokój i miłość, której brakowało Ci już od dzieciństwa. Wtedy odżyłeś. Zagoiły się stare rany. Zacząłeś znów się bawić i korzystać z życia. Pokazałam Ci świat pełen kolorów i radości. A Ty... Ty tak bardzo się zmieniłeś. Już nie byłam osobą za którą poszedł byś na koniec świata. Kolejna kłótnia, łzy, krzyki... i ta nieznośna cisza. Wcześniej, gdy tylko się pokłóciliśmy wydzwaniałeś i pisałeś bez przerwy. Zawsze chciałeś by było między nami dobrze. Wtedy czułam, że Ci zależało. Jednakże ostatnim razem było inaczej. Ty się nie odzywałeś. Straciliśmy kontakt. Po 3 miesiącach dowiedziałam się dlaczego. Miałeś inną. Byłam jedną z dwóch...
|
|
|
|