jechałam z tatą samochodem . rozmawialiśmy sobie i w ogóle , gdy tata zauważył , że ktoś ma jakiś problem z samochodem . wysiedliśmy. gdy podeszłam , już byłam pewna , że to Jego tata . opona mu się przebiła , więc mój tata zaoferował pomoc . wtedy przyszedł On . maiłam nadzieję , że Jego tata jest sam , a tu taka niespodzianka . oznajmiłam tacie , że idę do samochodu , bo mi zimno . gdy tylko wsiadłam , od razu wzięłam telefon żeby zadzwonić do kumpeli . ale wtedy On zapukał do mojego okna z pytaniem, czy może wejść . musiał odczytać z mojego wyrazu twarzy , że jestem nieźle zaskoczona . wsiadł z drugiej strony i od razu złapał mnie za rękę mówiąc , że dłużej już tego nie wytrzyma . łzy spłynęły mi po policzkach . a On śmiejąc się powiedział ' no malutka . żelka na pocieszenie ? ' dałam mu kuksańca mówiąc , że jest wielkim czubkiem . ' zamknij się ' - usłyszałam . chciałam mu coś dowalić za to , ale On moje kolejne słowa zatrzymał cudownym pocałunkiem . / mietowyusmiech
|