|
mentalny_psychopata.moblo.pl
a gdy po kolejnym szlabanie kolejnej kłotni nie będę miał nic ostrego pod ręką wezmę do ręki klucze kamień czy kawałek gałęzi i i tak się potne. najlepiej na twoich oc
|
|
|
a gdy po kolejnym szlabanie, kolejnej kłotni nie będę miał nic ostrego pod ręką wezmę do ręki klucze, kamień czy kawałek gałęzi i i tak się potne. najlepiej na twoich oczach. byś wiedziała, że nic z tym kurwa nie zrobisz, że nie masz na mnie najmniejszego wpływu 'mamusiu'.... tylko tego nauczyłem się od ciebie, bycia skurwielem dla tych którzy mają na ciebie wyjebane.
|
|
|
jeśli chcesz, żebym został na pewno zostanę
|
|
|
mam ochotę złapać cię za łeb, włożyć ci go do wanny pełnej krwi i podtapiać przez kilkanaście minut. patrząc na twój przerażony wzrok, słuchając zrozpaczonego krzyku, czując jak coraz słabiej się szarpiesz. potem, gdy już będziesz myślała, że dałem ci spokój, bo przez chwilę leżałaś na podłodze, złapać cię znów i nakurwiać twoją głową o lustro, żebyś widziała własną zmasakrowaną twarz wykrzywioną w przerażeniu i mój chory uśmiech i pierdolony ogień w oczach. na koniec wezmę kawałek szkła i poderżnę ci gardło, powoli by bardziej bolało. tak, kurwa, cholernie cię 'kocham'...mamo
|
|
|
Ten który jako dzieciak musiał podejmować szereg
Dorosłych decyzji, w tym dorosłym życiu wymiękł
Ja podejmę ten wysiłek, wiem, że nie ma na co czekać
Tylko w tym dorosłym życiu dziś jest niedojrzały dzieciak/ Pih
|
|
|
nie umiem kochać, nie umiem się zabujać, ale może jednak mam farta, bo po po chuj cierpieć jeszcze bardziej?
|
|
|
czasem to ja kurwa potrzebuję, żeby na słuchawkach leciało 'wdech, wydech, wdech, wydech', bo ostatnio tak się znieczuliłem, że i o tym potrafię zapomnieć...
|
|
|
-sama mi kiedyś mówiłaś, że facet ma być twardy...
-tyle, że ty nie jesteś twardy, ty jesteś totalnie znieczulony, jesteś zimny jak głaz..
|
|
|
zależy ci, zrobiłbyś dla niej wszystko, ale ona ma cię w dupie, bo jesteś inny... zmieniłbyś sie, tyle że ty kurwa nie masz na to najmniejszego wpływu...
|
|
|
przykurwić z pięści w lustro, jedynie na to mam ochotę, gdy we własnym odbiciu codzień widzę siebię - idiotę
|
|
|
pod prysznic idę ze skalpelem. szum wody w połączeniu z bólem i krwią, daje chwilowe ukojenie...
|
|
|
i teraz nie mam ani na benzyne, ani na wódke, ani na trawe, ani na piwo, ani nawet na ten jebany acodin... nic by zapomnieć. a te jebane myśli jakby o tym wiedziały, atakują coraz bardziej, coraz większymi oddziałami... kurwa !
|
|
|
jesteś takim, jakim ukształtowało Cię życie, zwłaszcza jeśli Cię złamało.
|
|
|
|