|
mendoozaa.moblo.pl
uwielbiam was. nawet za to że potraficie przyjść do mnie pod sam wieczór i siedzieć siedzieć i siedzieć. nawet za to że włączacie te głupie filmiki nawet za to że
|
|
|
uwielbiam was. nawet za to, że potraficie przyjść do mnie pod sam wieczór i siedzieć, siedzieć i siedzieć. nawet za to, że włączacie te głupie filmiki, nawet za to, że wspominacie jak to było po paleniu, chociaż tego nie znoszę. j, namawiasz mnie żebym poszła do tej szkoły co Ty, chociaż wiesz, że się tam nie wybieram. uwielbiam was nawet za to dogryzanie sobie i za fochy i pytania, dlaczego nie mam Waszego zdjęcia na tapecie. otóż właśnie mam. i nie zamierzam zmienić. / kszy
|
|
|
w sylwestra obsypiemy się brokatem i obejrzymy jakiś film.
|
|
|
tak cholernie nienawidziła tych kurewskich wieczorów przepełnionych tęsknotą!
|
|
|
wódka nie jest rozwiązaniem twoich problemów, ale z drugiej strony mleko też nie./ lubiesiebie
|
|
|
paradoksalnie kochać się chce.
|
|
|
wszystko się łamie. kości się łamią, paznokcie się łamią, włosy się łamią. czasem to nawet serce się łamie wiesz?
|
|
|
Snów dziwnych ma pięć
Jak palców jej pięć u dłoni każdej
Ściera swój uśmiech ze starych zdjęć
Jego uśmiechu część
Głodne oczy nakarmi
Dobrze wie już że MY
Się nie dzieli przez TRZY
Z młodszymi koleżankami i
Jeśli już ktoś dziś puka w jej drzwi
To z całych sił tylko
Przeciąg trzaska złudzeniami
|
|
|
-zimno mi-powiedziałam, gdy wracaliśmy wieczorem do domu. -zimno? biedaku-powiedziałeś i przytuliłeś mnie do siebie. Przez całą drogę wracaliśmy mocno objęci, a ja wreszcie czułam się ważna i kochana.
|
|
|
"W niebiesko-szarym piekle spojrzeń,
w ogrodzie jasnozłotych głów
wszystko na pewno będzie dobrze,
w pokoju obok mieszka Bóg.
Spotykam dobrych, mądrych ludzi,
jasne uśmiechy fruną z drzew.
Gdybym się teraz musiał zbudzić
nad miastem wzejdzie chmurny gniew."
|
|
|
Po wspólnie spędzonym wieczorze odprowadzał ją do domu. Idąc wspominali różne śmieszne wydarzenia, jakie wiązały się z ich powrotami: godziny stania na mrozie i zabawy w śniegu w środku nocy, spotykanie rodziców, sąsiad podglądający nas z 3 piętra i wiele innych, których nie sposób wyliczyć... "Zawsze, kiedy cię odprowadzam kończy się to źle." powiedział "dziś też tak będzie!" Zamknął ja w ciepłym uścisku ramion i ogrzał długim, namiętnym pocałunkiem, a ona zapomniała o przemoczonych butach i mocno padającym śniegu.
|
|
|
|