|
mejdisia.moblo.pl
mogę się na Ciebie obrażać sześćset trzynaście razy dziennie ale i tak nie wpuszczę nikogo na Twoje miejsce bo nikt nigdy nie zastąpi mi Ciebie.
|
|
|
mogę się na Ciebie obrażać sześćset trzynaście razy dziennie, ale i tak nie wpuszczę nikogo na Twoje miejsce, bo nikt nigdy nie zastąpi mi Ciebie.
|
|
|
nienawidzę tego uczucia, kiedy tęsknię za czymś czego nie mogę już odzyskać.
|
|
|
obserwuję go jak umiera...
|
|
|
bez chwili zastanowienia złapała za telefon. weszła w książkę telefoniczną i szybkim dotykiem przejechała palcem po ekranie swojego LG szukając litery B. w myślach miała tylko jedno 'brat'. chociaż nie był rodzony, traktowała Go jak członka rodziny. wiedziała, że jedno połączenie i umówienie się na te zwyczajowe garaże obok torów załatwi wszystko. trzymając palec na zielonej słuchawce coś ją zablokowało, a w oczach pojawiły się łzy. pomyślała 'jeszcze nie teraz, za szybko' i odkładając telefon na biurko łzy spłynęły jej po policzku. tak bardzo za Nim tęskniła...
|
|
|
wysoka nagroda czeka na odważnego, który zabierze mnie z tego piekła.
|
|
|
schowaj dumę do kieszeni i pokaż, że nie jesteś tanią laleczką, która czeka aż każdy poda jej wszystko pod sam czubek nosa.
|
|
|
a w głowie znowu pojawiała się masa myśli pod tytułem 'zrób pierwszy krok, ocal waszą przyjaźń'.
|
|
|
- dziękuję - słucham, za co? - dziękuję za to, że dzięki Tobie zrozumiałam dlaczego warto trzymać się z daleka od takich ludzi jak Ty.
|
|
|
|
ustalmy pewne reguły - jeśli chcesz ze mną dojść do jakiegokolwiek porozumienia , zejdź z tonu, Niunia. / veriolla
|
|
|
|
Nigdy nie będzie tak PROSTO jak widnieje na koszulkach mijających mnie cwaniaków.
|
|
|
godzina po północy. w prawym dolnym rogu pojawiło się słoneczko, a serce nagle szybciej mi zabiło. moja cicha nadzieja, że odezwiesz się do mnie po dwóch miesiącach ciągle narastała... chciałam, żeby wszystko między nami było jak kiedyś. przecież dobrze wiedziałeś, że byłeś dla mnie jak brat, że byłeś po prostu najlepszy z najlepszych. i nagle to uczucie w moim brzuchu, widząc kopertę z wiadomością od Ciebie. zacząłeś standardowo krótkim 'co tam?'. czytając, że za mną tęsknisz, że przepraszasz, że brakuje Ci mnie i nadal uważasz mnie za swoją przyjaciółkę chciałam zatrzymać czas. nie wierzyłam we własne szczęśćie. właśnie wtedy wiedziałam, że wszystko do nas wróci. obiecałeś, że odezwiesz się potem. siedziałeś u tego idioty, przez którego tak bardzo się niszczyłeś. ponoć byliście trochę wstawieni. bałam się jedynie tego, że o wszystkim zapomnisz. wiesz gdzie popełniłam tamtego wieczora błąd? uwierzyłam Ci jak małe dziecko. do tej pory nie dostałam od Ciebie wiadomości zwrotnej...
|
|
|
|