|
megii2211.moblo.pl
Widzisz ją tam. Siedzącą po drugiej stronie drogi. Nie ma zbyt wiele do powiedzenia. Ale coś w niej jest. I nie wiesz dlaczego... Ale zginiesz by spróbować... poc
|
|
|
Widzisz ją tam.
Siedzącą po drugiej stronie drogi.
Nie ma zbyt wiele do powiedzenia.
Ale coś w niej jest.
I nie wiesz dlaczego...
Ale zginiesz by spróbować...
pocałowac tę dziewczynę...
|
|
|
Pewnego razu to bylo prawdziwe...
pewnego razu mialam dreszcze gdy do Ciebie dzwonilam...
wtedy moglam dac Ci wszystko...
wtedy moglam miec twoje serce...
teraz nie jest tak samo...
teraz to jest jak gra...
raz bylo beztrosko ale teraz jest spokojnie...
raz była prawdziwa milosc ale teraz jest gówno...
kto moze znac sciezke którą kroczylismy?
|
|
|
...
te obrazy wszystkiego o czym kiedys marzyłam...
teraz te obrazy rozsypują sie wokół mnie...
telefony dzwonią od naszych przyjaciół...
ciekawe kto to moze byc...
|
|
|
czasami tak...
tak już musi być...
najpiękniejszy dzień...
pełen marzeń sen...
niedoczeka nocy...
|
|
|
Wiesz że nigdy cię jeszcze nie całowałem
I umieram z chęci zrobienia tego
Tak dziwne jest to co czuję...
|
|
|
...wierniejsza niż pies...kochająca bardziej i czulsza od najlepszego kochanka czy rodzica...
...choćbyś wiele razy ją porzucał i zdradzał...choćbyś nie wiem co dobrego lub złego zrobił...
...ona zawsze niedaleko Ciebie...czujna i wrócić gotowa...gotowa przytulić i ukoić ból...
...gotowa wybaczć każde rozstanie...i zostać aż do ostatniej chwili Twego życia...
...Twoja samotność...
|
|
|
Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej dłoni, wtedy nawet łzy będą smakować jak szczęście.
|
|
|
Próbowała wolniej oddychać, zupełnie jakby dzięki temu ta chwila mogła trwać wiecznie.
|
|
|
` Tęsknie, cholernie tęsknie za tym co było kiedyś.
Żyć ze świadomością, że już nigdy nie będzie tak jak było `
|
|
|
W większości nie myślę już o Tobie,już nie tęsknie...Przychodzą jednak czasem takie wieczory, kiedy tak bardzo mi Ciebie brakuje i wtedy nawet oddychanie wydaje się zbyt trudne...
|
|
|
A gdy nadchodzi taki ponury, deszczowy dzień, wspomnienia przychodzą niemal same, mimo naszego bezustannego odganiania ich. I te dobre wspomnienia nie byłyby takie przykre, gdyby po nich nie przychodziły te złe.
Gdyby naszych zmęczonych umysłów nie nawiedzała realna myśl: To już było, nie wróci. Wszystko skończone.
|
|
|
Gdy myślała o nim jej serce biło szybciej, a jej oczy uśmiechały się tak, że można było go w nich zobaczyć.
|
|
|
|