Kolega mi się wczoraj spytał,czy czuję do kogoś milość.Nie wiedziałam jak odpowiedzieć na to pytanie, wiedziałam ,że moje serce krzyczy "tak"w końcu wydukałam;" trudno powiedzieć, miłość to szerokie znaczenie". - "Ale podoba Ci się ktoś,zakochałaś się w kimś? mogłabyś teraz z kimś być?"usłyszałam za chwilę.- cóż, żeby z kimś być, to muszą chcieć obie strony, podobać mi się podoba,ale to już przeszłość nie ma o czym mówić.-odpowiedziałam schylając głowę- czemu przeszłość?-znowu pytanie.- po prostu było minęło, schrzaniłam i o. -ale czemu schrzaniłaś?- a tak jakoś wyszło. Trudno określić- odpowiedziałam ,kierując swój wzrok i wymuszony uśmiech na niego. Chyba zrozumiał,że cierpię. Tamto pytanie było ostatnie/m_z
|