Nie da się zapomnieć, nawet choćbym chciała. Nie wymażę z głowy tych wspólnych chwil, melanżów i dzielenia się papierosem jakbyśmy oddychali jednymi płucami. Moje serce to Twoje serce, pamiętasz? Możesz wziąć cokolwiek, wiem, że w Twoich dłoniach będzie bezpiecznie. Po co to wszystko, hę? Boli mnie każde wspólne zdjęcie, każda rzecz od Ciebie i miejsce,które to właśnie Ty mi pokazałeś. Nie rozumiem Boga czy kogoś tam, kto się nami bawi jak na najlepszej imprezie w MTV. Nie po to oddałam Ci część siebie, żebyś teraz stwierdził, że to jednak nie to, a ja będę musiała wyciąć scyzorykiem kawałek serca, warg, policzków, brzucha, pleców, uda, kolana, łydki, stopy, bo w każde to miejsce mnie całowałeś, i każde to miejsce pali z osobna kształtem Twoich warg.
|