|
martys20.moblo.pl
Stali w deszczu każde coś krzyczało nie słuchając siebie wzajemnie. I nagle cisza zupełna. Tylko słychać jak deszcz zacina o ich ciała stojące w pobliżu auto i liś
|
|
|
Stali w deszczu, każde coś krzyczało, nie słuchając siebie wzajemnie. I nagle cisza zupełna. Tylko słychać, jak deszcz zacina o ich ciała, stojące w pobliżu auto i liście drzew. 'Przecież wiesz, że jesteś dla mnie ważny.' Szepnęła. 'A niby skąd mam to wiedzieć?' Zapytał cicho. 'Skąd mam to wiedzieć?! Nigdy nie powiedziałaś mi w oczy, co czujesz, nigdy nie dotknęłaś mojej dłoni! Skąd ja mam to wszystko wiedzieć?!' Zacisnęła swoje drobne dłonie w piąstki! 'Na przykład stąd, że po każdej imprezie, to ja odwoziłam Cię do domu zalanego w trupa, to ja kazałam Ci ubierać grubsze bluzy, gdy na dworze była pizgawica, to ja parzyłam Ci gorącą herbatę, gdy nie miałeś siły wstać, bo byłeś chory, to moje oczy patrzyły na Ciebie z miłością, gdy Ty nie patrzyłeś, to moje serce waliło z niewyobrażalną siłą w momencie, gdy dotykałeś moich pleców, pomagając zapiąć sukienkę! Właśnie stąd powinieneś to wiedzieć.' Podszedł do niej i przycisnął mocno do piersi. Jego ramiona, były jej niebem
|
|
|
obudzę się , znów popatrzę na Twoje zdjęcie i stwierdzę, że mam wszystko czego można chcieć i nie chcę więcej ♥.
|
|
|
było jakoś parę minut przed pierwszą w nocy.chwiejnym krokiem wracała do domu z babskiego wieczoru. tego dnia z samego rana pokłócili się - Ona poszła na imprezę, On pojechał do innego miasta z kumplami. dopijała właśnie wino, gdy usłyszała dzwonek telefonu. na wyświetlaczu widniał napis 'Miś ;*'. niechętnie odebrała nie odzywając się. ' kochanie nie pij już, wróć do domu i ubierz się, bo będziesz jutro chora' - usłyszała. popatrzyła na rękę w której trzymała wino i kurtkę, oraz na gęsią skórkę na rękach. uśmiechnęła się sama do siebie - tak dobrze ją znał. zaczęła rozmowę, nadal udając obrażoną i próbując zaprzeczyć iż wcale nie pije, a kurtkę jak najbardziej ma na sobie
|
|
|
a jeżeli jeszcze raz z przyzwyczajenia zaleję dwie kawy i jedną będę musiała po chwili wylać - przysięgam, zaczniesz mi płacić rachunki za tą pierdoloną miłość
|
|
|
I niby wszystko jest w porządku, niby zasypiam i niby się nie przejmuje
|
|
|
Jak Ty o Nim zapomnisz, nie będziesz zwracać na Niego uwagi, nie będziesz o Nim myślała i płakała to wtedy On Cię pokocha, On będzie się Tobą interesował, On będzie cały czas o Tobie myślał i się dołował. Więc zapomnij, zniszcz Go
|
|
|
czasem mam ochotę gdzieś uciec. zapalić papierosa, płakać, upić się do nieprzytomności, zasnąć i zapomnieć. tak, czasami właśnie tego chcę. '
|
|
|
nie jeden dałby się zabić, żeby choć chwilę posmakować takiej magii. :*
|
|
|
stań pod latarnią i powiedz ile jesteś warta.
|
|
|
Umrzeć z miłości - największym marzeniem.
|
|
|
Kac po imprezie przy kacu moralnym po każdym dniu bez ciebie, wymięka
|
|
|
Ona zrozumiała, że musi o nim w końcu zapomnieć. On gdy zobaczył ją z innym poczuł, że tęskni.
|
|
|
|