 |
martusiaaa.moblo.pl
Teraz się pozbierałam. Nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej nie potrafię już tak pięknie żyć nie potrafię szczerze się śmiać. Ale jestem. Wstaje z łóżka żeby pr
|
|
 |
|
Teraz się pozbierałam. Nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej, nie potrafię już tak pięknie żyć, nie potrafię szczerze się śmiać. Ale jestem. Wstaje z łóżka żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień. Nie utrudniaj mi tego. Nie wracaj.
|
|
|
|
Zbyt mocno chciała udowodnić że ta sytuacja na nią nie wpłynęła . W gruncie rzeczy tylko udawała silną dziewczynę... była słaba, a jej serce wciąż krwawiło z bólu
|
|
|
|
I siedząc tak obok Ciebie, zaczęło mnie coś ruszać. Tam w środku, wiesz ? nie wiem, serce mocniej zaczęło bić, motylki w brzuszku ? znasz ten stan ? kompletnie nie wiem co to jest. ale gdy przy Tobie jestem jakoś zapominam o wszystkim i liczy się to co się dzieje teraz, w tej chwili gdy jesteśmy razem. Chciałabym żeby było tak zawsze
|
|
|
|
Podobno ma silny charakter i łatwo się nie poddaje.. Podobno jest cholernie wrażliwa, łatwo ja zranić i zniechęcić.. Romantyczka..?? Łatwo ją dostrzec w tłumie, a czasem minąć w ogóle nie zauważając.. Ma swoje zdanie, zasady i zazwyczaj twardo się ich trzyma.. Chociaż.. Każda życiowa porażka ją wzmocniła.. Ufa tylko tym, którzy na to zasłużyli.. Lubi wiedzieć na czym stoi.. Woli być szczera i bezczelna niż miła i zakłamana...
|
|
|
|
- Dlaczego myślisz ze go kocham ? - Widzę to w twoich oczach, nie potrafisz się na jego widok nie uśmiechać, gdy słyszysz jego imię przygryzasz delikatnie wargi, i gdy patrzysz w jego stronę to oczy świecą Ci jak gwiazdy
|
|
|
|
- przecież nie mogę iść tak po prostu do Niego i powiedzieć mu, że Go kocham.
- dlaczego ?
- bo wyjdę na idiotkę.
- Ty już nią jesteś, bo się w Nim zakochałaś
|
|
|
|
Od miłości uciekłam .. nie chce jej już znać !
|
|
|
|
Brak słów, brak nut, by opisać co zrobiłeś mi nagle znikając bez do widzenia. !!!!!
|
|
|
|
On będzie w twoim zastępstwie. Patrząc w jego oczy będę przypomniała sobie twoje. Dotykając jego dłoni będę myślała, że to twoja dłoń. Czując jego zapach będę przypominała sobie Twój zapach...
|
|
|
|
przyłożył, chłodne dłonie do jej tętnicy szyjnej. puls, był coraz mniej wyczuwalny. jej rozczochrane, włosy, rozszerzone źrenice, i ostatnie spływające, łzy były dowodem, na to, że to jest koniec. a papieros, tylko symbolizował fakt, że miłość, odebrała jej życie. zacisnął, wargi i się do niej przytulił. przestała oddychać. słusznie umierała z satysfakcją. słysząc, ustającą, pracę jej serca, zrozumiał, ile była dla niego warta...;(((
|
|
|
|
` nawet sobie nie wyobrażasz , jak baardzo Cię kocham .. ;****
|
|
|
|
´Miała nadzieję, że już go nie kocha, że to minęło. Tak bardzo się starała, żeby to minęło. Ostatnie pół roku to był właściwie odwyk. Odwyk od niego, od jego wariackiej miłości, od pocałunków, jego fantazji, jego wygłupów, jego napadów melancholii, jego niezwykłości. Nie udało się. Owszem, może i o nim zapomniała, ale wcale nie przestała go kochać.´
|
|
|
|
Dodaj komentarz