|
marlenaa.moblo.pl
och przepraszam ale drzemie we mnie wredna suka której ostre słowa wrzynają się w serca niewinnych osób i nieświadomie przebijają je na wylot.
|
|
|
och, przepraszam, ale drzemie we mnie wredna suka, której ostre słowa wrzynają się w serca niewinnych osób i nieświadomie przebijają je na wylot.
|
|
|
Kobieta zdolna do poświęceń, oddająca wszystko za odrobinę niczego
|
|
|
Czekaj na słońce.
Tańczę chwytając wiatr i deszcz
Pomiędzy drzewami, gdzie śpiewa ptak
Zrzucam z ramion czarny płaszcz
Jesteś tak blisko, proszę, dotknij mnie.
I tylko nie pytaj o jakiś sens
Nie pytaj gdzie ciemności kres
|
|
|
Od dziś będę się zabawiać każdym napotkanym na mojej drodze mężczyzną. Zero sentymentów, ckliwych wspomnień, zaangażowania czy uczuć. Papieros w moje dłoni będzie stałym gościem, a kakao zamienię na czerwone wino. Będę żyła chwilą bez myślenia o konsekwencjach. Chcę żyć życiem, nie kimś.
|
|
|
Wiem jak trudny jest dla Ciebie kazdy krok w moim kierunku, kiedy ziemia kruszy sie pod Twymi stopami.Wiem jak trudno mnie zlapac, gdy z kazdym twym krokiem cofam sie jak zodiakalny skorupiak.Wiem, ja to wszystko rozumiem. Ale nie potrafie inaczej.Chcialabym chocby stanac w miejscu i pozwolic Ci zblizyc sie chocby o kilka centymetrw.Ale nie potrafie. Zbyt wiele razy zbieralam juz serce z podlogi.
|
|
|
Najgorzej jest wieczorami, gdy siadasz na lózku i czujesz, ze tak na serio nie masz nic.
|
|
|
Sklamalabym powiedziawszy ze o nim nie mysle. Mysle.Czasami sa takie dni kiedy jest w kazdej godzinie, a takie godziny kiedy jest w kazdej minucie.Ciagle zasypiam i budze sie z jego imieniem na moich ustach.Czesto lapie sie rwniez na tym, ze wypatruje jego twarzy w ulic...znym tlumie,ale wiem ze to nie mozliwe zebym ja w nim znalazla. Ale nie moge sie powstrzymac, to silniejsze ode mnie.Ciagle przyciskam twarz do brudnej szyby i moje oczy nadal sa wilgotne kiedy 'przypadkiem'przejezdzam obok miejsc gdzie spedzalismy razem czas. Najgorsze sa drobiazgi,kiedy uslysze piosenke ktrej sluchalismy, kiedy ktos wymwi tytul filmu o ktrym rozmawialismy.Kiedy poczuje zapach perfum, w ktre ubieralam sie na nasze spotkania, kiedy gdzies uslysze jego imie.Ciagle bliskie i ukochane.
|
|
|
Ludzie myślą, że ćpam. Problem w tym, ze cholernie się boję ćpania i dlatego jestem czysta. Ale fascynują mnie ćpuny, dziwki, wariaci i inni ułomni. Nie bez powodu. Być może ludzie mają rację, zachowuję się jak ćpun. Jestem nieobecna, nie mam planów tylko marzenia. Reaguję rozdrażnieniem na wszystko. Wszyscy mnie wkurwiają i czuję się jakbym miała 30 lat więcej niż mam. I też uciekam od rzeczywistości. Ale nie niszczę swojego ciała, przynajmniej tak mi się wydaje. Moim narkotykiem jest wyobraźnia i faceci. Wklejam siebie do filmów, książek i przekształcam rzeczywistość. Jestem 8 cudem świata, pięknością, mam głos anioła i zbawiam świat. Problem w tym, że tak bardzo przyzwyczaiłam się do życia w środku mojej głowy, ze nie mogę żyć w realnym świecie. Może ćpanie byłoby jednak wyjściem .
|
|
|
Chcesz wiedzieć co czuję? Czuję ogromną pustkę wieczorami, kiedy przypominam sobie nasze spacery. Samotność, kiedy płaczę z byle jakiego powodu. Złość, kiedy ktoś mówi o Tobie. Ból, kiedy opowiadają mi o Twojej nowej dziewczynie oraz smutek, kiedy widzę jak bardzo dobrze radzisz sobie beze mnie.
|
|
|
Lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne dziewczyny stały się dziwkami. Cola zamieniła się w wódkę, rowery w samochody, a nieśmiałe pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz kiedy "zabezpieczać się" znaczyło włożenie na głowę plastikowego kasku? Kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka to to, że jesteś głupia? Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na Ziemi, a mama była największym bohaterem? Kiedy Twoimi najgorszymi wrogami było Twoje rodzeństwo? Kiedy w wyścigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie najszybciej, kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą, kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką? Największy ból jaki czułeś, to pieczenie startych kolan i łokci. I kiedy pożegnania oznaczały tylko "do zobaczenia jutro". Więc dlaczego tak nie mogliśmy doczekać się, aby dorosnąć?
|
|
|
Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu. Przenika przez skrę do mięśni i kości, które zaczynają odtąd istnieć boleśnie. Nie boleć. Istnieć boleśnie - to znaczy, że podstawą ich istnienia był ból. Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie.
|
|
|
I wybuchnę Ci śmiechem w twarz, gdy jeszcze raz wspomnisz o miłości.
|
|
|
|