bzzz bzz, sms, z niechęcią podniosła rękę i sięgnęła po telefon. cholera, znów jego imię, znów ta sama treść smsa, a ona pragnęła odwzajemnić tego buziaka, niestety nic nie czuła, nie miała również odwagi uświadomić mu że nie jest tym kogo szuka, kimś komu wygospodarowałaby cząstkę serca, które wypełnione były niepotrzebnymi bzdetami. więc odpisała "co tam?" i jak gdyby nigdy nic odpaliła papierosa i nadal robiła mu nadzieję.
|